Uwielbiany i znany twórca zmarł w piątek 12 sierpnia w swoim domu w Brentwood w Los Angeles. Przyczyną śmierci reżysera był rak trzustki.
Wolfgang Petersen urodził się 14 marca 1941 w Emden w Niemczech. Karierę rozpoczął od reżyserowania sztuk teatralnych, a potem tworzył pierwsze produkcje dla niemieckiej telewizji. Powstał wtedy m.in. serial „Tatort”. Jego przepustką do kariery był film „Okręt” („Das Boot”), opowiadający o losach załogi jednego z niemieckich U-Bootów w okresie kilku tygodni II wojny światowej w 1941 roku. Obraz otrzymał sześć nominacji do Oscara i stał się jednym z najbardziej dochodowych filmów w historii Niemiec.
Był najbardziej znanym członkiem pokolenia filmowców działających w Niemczech Zachodnich od lat 60., do których zaliczyć można także Rainer Werner Fassbinder, Wim Wenders czy Werner Herzog. Szybko stał się ważnym twórcą znanym w Hollywood.
Przez pięć dekad Petersen podróżował pomiędzy swoimi rodzinnymi Niemcami a Stanami Zjednoczonymi. W tym czasie wyreżyserował 29 filmów, a wiele z nich odniosło kasowy sukces, jak „Na linii ognia” z Clintem Eastwoodem czy „Air Force One” z Harrisonem Fordem. Podczas gdy jego konikiem były filmy akcji, robił także „wypady” w świat fantasy („Niekończąca się historia”) czy historycznych adaptacji jak „Troja”. Przyciągał też sławne nazwiska, oprócz wymienionych współpracował również z gwiazdami takimi jak Dustin Hoffman („Outbreak”), Brad Pitt („Troja”) czy George Clooney („Gniew oceanu”).
Czytaj też:
QUIZ z klasyków filmowych. Tylko dla prawdziwych koneserów kina!