Tego w show TVN jeszcze nie było. Uczestnik wściekły, uderza w produkcję

Tego w show TVN jeszcze nie było. Uczestnik wściekły, uderza w produkcję

Dodano: 
Kasia i Maciej ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia”
Kasia i Maciej ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” Źródło: Materiały prasowe / Warner Bros Polska / Adrian Dub
Widzowie widzieli już wiele kryzysów i nagłych zwrotów. Jednak czegoś takiego nikt się nie spodziewał.

Maciej, jeden z najbardziej zaangażowanych uczestników, ogłosił przed kamerami, że odchodzi z programu. Zrobił to tuż przed ostatecznymi decyzjami w telewizyjnym eksperymencie.

Historyczna decyzja uczestnika „Ślubu od pierwszego wejrzenia”

Najnowszy sezon formatu okazał się wyjątkowo burzliwy. Eksperci dobrali pary, które od początku zmagały się z trudnościami w komunikacji, co regularnie podgrzewało atmosferę na ekranie. Wśród nich to właśnie Kasia i Maciej wydawali się jedynymi, którzy realnie pracują nad relacją. Ostatni odcinek przyniósł jednak niespodziewany zwrot. Uczestnik poinformował produkcję, że nie zamierza kontynuować udziału w show.

„Nie rezygnuję z Kasi, ale rezygnuję z programu” — oświadczył przed kamerami.

Maciej tłumaczył, że decyzję podjął z powodu poczucia nadszarpnięcia dobrego imienia. Jak podkreślał, nie chodzi o jego małżeństwo w programie, lecz sposób, w jaki – jego zdaniem – jest przedstawiany. „Pytania do mnie są zawsze oczerniające mnie albo mające na celu szukanie taniej sensacji, której nie ma. Więc ja już nie będę brał w tym udziału. Nie po to przez czterdzieści lat walczyłem o swoje dobre imię, żeby teraz jednym programem, za który nie dostaję ani złotówki, się pogrążać” — powiedział.

Maciej o „szukaniu byle g***a, byle się dowalić”

Uczestnik otwarcie skrytykował sposób prowadzenia rozmów i interpretowania jego zachowań. Stwierdził, że nie zgadza się na narrację, która – w jego opinii – eksponuje nieistniejące konflikty.

„Z dniem dzisiejszym rezygnuję z programu. Nie rezygnuję z Kasi, ale rezygnuję z programu, z nagrywania, wywiadów i ze wszystkiego. Poczułem się kilka razy urażony, uważam, że program uderza bezpodstawnie w moje dobre imię” — przyznał.

W emocjonalnym wystąpieniu nie krył żalu wobec twórców formatu. „Moglibyśmy z Kasią być najfajniejszą parą od pierwszej edycji, a jest bezpodstawne szukanie jakiś dram, wymyślanie jakiś kontekstów. Bez sensu. I jestem stawiany w bardzo złym świetle, bardzo bezpodstawnie. Nawet Kasia ma pytania, uderzające we mnie i się na to nie zgadzam. I jeżeli będę pokazany w programie ze złej strony i nieprawdziwej, to wyciągnę z tego konsekwencje. Nie chodzi o to, że jestem zdenerwowany. Ja jestem mega zawiedziony. Ja tak mega żałuję, że my nie dostaliśmy kogoś, kto chciał zrobić z tego programu coś fajnego, tylko szukał byle g***a, byle się dowalić. Jesteśmy mega fajnymi ludźmi z Kasią. Mogliście to od początku pokazać. To już jest koniec dla mnie. Przez was, nie chcę tego pokazać przez was, bo mnie mega zawiedliście” — dodał, mówiąc ze łzami w oczach.

Psycholożka z programu broni formatu: Nie ma nic wyreżyserowanego

Choć sytuacja była bezprecedensowa, żona przyjęła decyzję partnera ze spokojem. Podkreśliła, że rozumie jego motywację i nie czuje się porzucona. „W momencie, kiedy mi powiedział, że rezygnuje, no to nie mogę powiedzieć, że byłam bardzo zaskoczona, bo mnie wcześniej trochę uprzedził. Dla mnie było jasne, że ja nie będę rezygnować i że zostanę w tym sama, i tyle. A jak się z tym czuję? No zaakceptowałam to. Nie mam z tym absolutnie problemu. Nie czuję, by mnie zawiódł czy rozczarował. Nic z tych rzeczy. Ja chcę dla niego dobrze. Chcę, żeby czuł się komfortowo” — wyjaśniła.

TVN oraz odpowiedzialna za realizację firma Earl Grey nie skomentowały dotychczas sprawy. Głos zabrała za to Magdalena Chorzewska, ekspertka związana przez lata z formatem TVN. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl zaznaczyła, że nigdy nie spotkała się z nieetycznymi działaniami wobec uczestników.

„Nigdy nie zdarzyła się sytuacja, żeby produkcja zachowywała się w jakikolwiek sposób nieetycznie wobec uczestników, bo zawsze są oni bardzo szanowani. Każda para ma zresztą swoją ekipę, która im towarzyszy, i nigdy nie słyszałam od żadnego z uczestników, żeby ekipa cokolwiek robiła nieetycznego lub zadawała tendencyjne pytania” – podkreśliła.

Jak dodała, format nie opiera się na reżyserowaniu emocji. „To naprawdę jest program, w którym nie ma nic wyreżyserowanego, bo prawda jest taka, że nie da się wykreować w dokumencie człowieka zupełnie innego niż ten, jakim faktycznie jest” — zaznaczyła Chorzewska, która przez osiem edycji dobierała i wspierała pary.

Czytaj też:
Awantura Karoliny i Macieja ze „Ślubu…”. „Nie uważam, żeby ten związek miał przetrwać”
Czytaj też:
„Ślub od pierwszego wejrzenia” się sypie. Awantura przy stoliku

Źródło: WPROST.pl