Maciej Orłoś popłakał się na wizji. Wszystko przez znanego artystę

Maciej Orłoś popłakał się na wizji. Wszystko przez znanego artystę

Maciej Orłoś
Maciej Orłoś Źródło: TVP
Dziennikarz nie ukrywał swoich emocji przed kamerami. Maciej Orłoś został doprowadzony do łez przez Michała Bajora.

Po zmianie władzy w Telewizji Polskiej Maciej Orłoś po kilku latach przerwy powrócił na antenę publicznego nadawcy. Dziennikarz ponownie został gospodarzem „Teleexpressu”, a poza tym dostał całkiem nowy format pt. „Daję słowo”. W jednym z najnowszych odcinków tego talk-show nie zabrakło łez.

Maciej Orłoś płacze ze śmiechu na antenie TVP

Po tym, jak w 2024 roku Maciej Orłoś wrócił do TVP po 8. latach przerwy, zaczął pojawiać się nie tylko w „Teleexpressie”, ale również w programie „Daję słowo”, emitowanym w niedziele o godzinie 17:35 na TVP1. Od 6 października do 15 grudnia dziennikarz gościł w swoim talk-show m.in. Irenę Santor, Teresę Lipowską czy Daniela Olbrychskiego, a widzów ciekawił też fragmentami materiałów archiwalnych.

Niedawno Nielsen Audience Measurement podał, że średnia oglądalność „Daję słowo” wyniosła 690 tysięcy widzów. Nie wiadomo jeszcze, czy to wystarczy, by stacja zdecydowała się na drugi sezon formatu. Tymczasem w finałowym odcinku pierwszej serii show Maciej Orłoś ugościł Michała Bajora. W trakcie programu artysta zdradził, dlaczego lubi się popisywać, a także... opowiedział jeden z dowcipów o lekarzu.

Piosenkarz mówił o mężczyźnie, który przychodzi do lekarza i skarży się, że cierpi na tiki nerwowe, których chce się pozbyć przed ślubem. Doktor daje pacjentowi kolejne tabletki, dzięki którym mężczyzna w końcu pozbywa się problemu. Na koniec, usłyszawszy, że za leczenie musi zapłacić 5 tysięcy złotych, na nowo dostaje wszystkich tików. Za każdym razem, kiedy Michał Bajor prezentował któryś z grymasów, Maciej Orłoś płakał ze śmiechu.

Okazało się, że 67-latek rozbawił nie tylko gospodarza, ale także widzów i internautów, którzy w sieci entuzjastycznie komentowali ten fragment programu. Pisali: „Niesamowity, ma dar opowiadania kawałów. Artysta w pełnej krasie”, „Z żartu opowiedzianego przez pana Michała Bajora uśmiałam się po pachy”, „Michał Bajor – cudowny, niepowtarzalny, jedyny”, „Super! Nie myślałam, że p. Bajor ma takie poczucie humoru”, „Pan Michał szalenie dowcipny” czy „Dawno się tak nie uśmiałam”.

Czytaj też:
Maciej Orłoś apeluje do polityków prawicy. „To naprawdę nie jest ten moment”
Czytaj też:
Maciej Orłoś kpi z Ogórek i Adamczyka. „Wsławili się niezależnym dziennikarstwem”
Czytaj też:
Maciej Orłoś dosadnie o aferze z Przemysławem Babiarzem. „Szkoda, że...”