Michel Moran: Czasami słyszę, że „bardzo smakowało”, ale „żona robi lepiej”

Michel Moran: Czasami słyszę, że „bardzo smakowało”, ale „żona robi lepiej”

Michel Moran
Michel Moran Źródło:TVN
Nie czytam przewodników, nigdy nie wiadomo, czy internetowe opinie są prawdziwe, czy nie… Myślę, że w każdej restauracji można dobrze zjeść. Kiedy idę do nieznanej restauracji zamawiam bardzo prostą rzecz: jeżeli mają, to jakiś kawałek mięsa z grilla czy z patelni, parę ziemniaków, sałatę, winegret. To trudno zepsuć, prawda? – przyznał we „Wprost Przeciwnie” Michel Moran, mistrz kuchni, restaurator, juror polskiej edycji programu „MasterChef”, którego ostatnio można oglądać w „MasterChef Nastolatki”. Gość podcastu mówił też o zmianach, które zaszły i na talerzach Polaków i w celebrowaniu przez nas posiłków, o tym, dlaczego poproszenie kelnera o zapakowanie resztek dania na wynos nie jest obciachem, a także o tym, dlaczego w rodzinnej Hiszpanii sprzedał dom, choć wielu Polaków właśnie teraz tam kupuje nieruchomości.

Paulina Socha-Jakubowska, „Wprost”: Zastanawiam się, czy ekscytuje cię, czy bardziej przeraża mięso z laboratorium?

Michel Moran: Nie, że mnie przeraża, ale ja wychowałem się całkowicie inaczej i kiedy zaczynałem w kuchni pracować, to nie było mowy o takiej możliwości. Czy to dokładnie tak będzie, że będzie to mięso z laboratorium dla każdego? Kto wie. Myślę, że już mnie nie będzie na tym świecie (…).

Ale zawsze będzie miejsce na tradycyjne, normalne, jakościowo dobre towary (…).

Przeraża mnie może ten nowoczesny świat teraz, jeśli mówimy o kulinariach. Internet, nie internet, każdy jest teraz lekarzem albo mechanikiem, albo informatykiem, albo kucharzem i to jest trochę przerażające. Pracujemy bardzo długo, żeby tego się uczyć, a nagle... Internet powoduje, że każdy czuje się wybitnym kucharzem.

Czasami słyszę w restauracji, że „bardzo smakowało”, ale… „moja żona robi lepiej”. Wtedy odpowiadam, że żona jest poza konkursem.
Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowego odcinka dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników „WPROST PREMIUM”. Zapraszamy.

Odcinek dostępny jest w ramach promocji:

Podcast został zrealizowany we współpracy ze Studiem Plac.

Myślałam, że powiesz, że słyszysz „smakowało, ale influencer robi lepiej” albo „pokazuje coś piękniej”, bo czasami też spotykam filmiki w sieci, wyświetlają mi się zupełnie zjawiskowo wyglądające dania i mam wrażenie, że odtworzenie ich graniczyłoby z cudem. Ale ludzie „kupują” to, myślą, że tak naprawdę to może wyglądać, nie zdają sobie sprawy z tego, że tworzenie takiego kontentu, zdjęć produktów czy kulinariów to jest osobna działka w fotografii.

Tak, to jest daleko od realiów. Ale ja bronię influencerów, którzy edukują ludzi, konsumentów, mówią co jest dobre, co jest niedobre. Myślę, że ten świat influencerski też jest potrzebny, o ile on jest prawdziwy, uczciwy.

(…)

Michel Moran: Nie można oceniać po pierwszym posiłku
Źródło: Wprost