Apel Edyty Górniak na koncercie dla Ukrainy. „Musimy podążać za Jezusem”

Apel Edyty Górniak na koncercie dla Ukrainy. „Musimy podążać za Jezusem”

Edyta Górniak
Edyta Górniak Źródło:YouTube
„Stay Together – Nie Bądź Obojętny” – pod takim hasłem 24 lutego odbył się koncert, na którym wystąpiły gwiazdy z Polski i Ukrainy.

24 lutego minęła . Z tej okazji w wielu miastach Polski odbyły się m.in. marsze czy koncerty. Celem było potępienie zbrodniczej agresji Rosji i okazanie wsparcia sąsiadom z Ukrainy. Jednym z największych wydarzeń był koncert „Stay Together – Nie Bądź Obojętny” transmitowany na antenie telewizji Polsat i ukraińskich stacji.

Plejada gwiazd na koncercie w Rzeszowie

Na scenie w Rzeszowie pojawiły się licznie gwiazdy z obu krajów. Kayah i ukraińska piosenkarka NH wykonały utwór „Ramię w ramię”, a Muniek Staszczyk – „Nie nie nie”. Na scenie pojawiła się zwyciężczyni Eurowizji 2016 Jamala. Słynna ukraińska piosenkarka wystąpiła z dobrze znanym także polskiej widowni utworem „1944”.

Ukrainka zwróciła się do Polaków z podziękowaniami i emocjonalnym przesłaniem. – Dzięki takim sąsiadom jak wy, zwyciężymy – zapewniała. Publiczność w Rzeszowie i przed telewizorami mogła wysłuchać też m.in. Kuby Badacha, Krystiana Ochmana i ukraińskiej gwiazdy młodego pokolenia Jerry Heil, czy Grzegorza Hyżego i chóru Sound’n’Grace.

Zespół IRA wykonał kultową „Nadzieję”, a Edyta Górniak utwór „Hallelujah” z repertuaru Leonarda Cohena. – Przesyłam miłość i światło do całego świata. Jest tylko jedna droga do pokoju. Musimy podążać za Jezusem Chrystusem. Dziękuję – powiedziała po angielsku gwiazda na zakończenie.

Ze sceny przemawiała Beata Daszyńska-Muzyczka, prezes Banku BGK, który współorganizował wydarzenie. – Rok temu to nie budzik obudził wiele ukraińskich rodzin. Obudziły je bomby zrzucane przez reżim rosyjski, który sobie uzurpuje prawo do niszczenia narodu ukraińskiego. Musimy się temu przeciwstawić. Tylko razem możemy pomóc zwyciężyć Ukrainie i obronić demokratyczny świat – mówiła prezes.

Czytaj też:
Michał Figurski: Moja moskiewska rodzina walczy z rosyjską agresją doświadczając poważnych reperkusji
Czytaj też:
Weronika Marczuk dla „Wprost”: Cierpienie uchodźców nie daje nam spokoju