Przedstawiciele stowarzyszenia Marsz Niepodległości stanęli w obronie Kamila Durczoka. Na oficjalnym profilu organizacji na Twitterze pojawił się wpis, w którym zaapelowano o „nierozliczanie dziennikarza z jego życia”. Przy okazji zwrócono uwagę na to, że były gospodarz „Faktów” TVN „nie był przychylny narodowcom”.
„W sieci pojawiają się wpisy, rozliczające go z jego życia. Nie róbcie tego. On w tej chwili patrzy na oblicze Boga. To już jest sprawa tylko między nimi. Pomódlcie się za jego duszę” – napisano w mediach społecznościowych.
Kamil Durczok nie żyje. Gdzie i kiedy pogrzeb?
16 listopada o godzinie 4:30 nad ranem w szpitalu w Katowicach-Ligocie w wieku 53 lat zmarł Kamil Durczok. Jako pierwszy informację o śmierci dziennikarza podał portal Press.pl. Przedstawiciele szpitala wydali oświadczenie, w którym przekazali, że przyczyną śmierci było zaostrzenie przewlekłej choroby i zatrzymanie krążenia. Dziennikarza w mediach społecznościowych pożegnali byli współpracownicy.
W mobilnej aplikacji dziennikarza „Durczokracja” pojawiły się informacje o pogrzebie Kamila Durczoka. Ostatnie pożegnanie odbędzie się w piątek 19 listopada, w Kościele Trójcy Przenajświętszej w Katowicach-Kostuchnie o godzinie 9:00.
Kamil Durczok – sylwetka
Kamil Durczok w latach 1993-2006 pracował w Telewizji Polskiej. Następnie przeszedł do stacji TVN, w której spędził kolejnych dziewięć lat. Był redaktorem naczelnym i prowadzącym „Faktów”. W latach 2016-2019 kierował portalem Silesion.pl, w tym samym czasie prowadził w telewizji Polsat program „Brutalna prawda. Durczok ujawnia” (później pod nazwą „Durczokracja”).
Dziennikarz w 2003 roku przeszedł chorobę nowotworową. Zmagania z rakiem opisał w rozmowie z Piotrem Mucharskim w książce „Wygrać życie”.
Czytaj też:
Wyjątkowe zakończenie „Kropki nad i”. Wzruszona Monika Olejnik pożegnała Kamila Durczoka