Jest wybitnym saksofonistą, aranżerem, kompozytorem, pedagogiem, dziennikarzem i krytykiem muzycznym. Jan „Ptaszyn” Wróblewski ma na swoim koncie liczne nagrody i występy u najlepszych dyrygentów na świecie. Artysta od ponad pół wieku prowadzi w Polskim Radiu audycję „Trzy kwadranse jazzu”. Teraz pokazał na Facebooku swoje wynagrodzenie.
Gwiazdor jazzu otrzymał 33 grosze wynagrodzenia
Muzyk zamieścił zdjęcie, na którym widać monety, w sumie 33 grosze. Poinformował, że jest to przelew z Polskiego Radia. „33 grosze to poważny pieniądz. Jak czytałem, tyle wynosi emerytura pewnej mieszkanki Białegostoku i za tyle w promocji można nabyć pączka w jednej z sieci handlowych” – napisał kąśliwie Wróblewski pod fotografią. Przyznał, że wstrząsnęło nim oburzenie, bo postanowił skontaktować się z kolegami po fachu, by sprawdzić, jakie oni otrzymali wynagrodzenie. Okazało się, że jeden dostał 4 złote i 7 groszy, a inny całe 8 złotych.
„Nie wiem, jak pozostali, ale rozumiem ich ewentualne milczenie. W końcu zwycięzcy Totolotka też chcą pozostać anonimowi. Gdzie tu sprawiedliwość? To ja pisałem, aranżowałem, firmowałem, siedziałem z realizatorem dźwięku po nocach i dostaję ponad 10 razy mniej? Czuję się nacięty na 4 złote, czyli 12 promocyjnych pączków i nie daruję”– stwierdził z humorem muzyk, zaznaczając, że jego sowiciej wynagrodzeni koledzy będą musieli za karę ponieść mu saksofon. „Długo i daleko! Każdy po pół metra!”– zaznaczył Wróblewski.
facebookCzytaj też:
„Down The Road”. Oto uczestnicy 3. sezonu programu. Wśród nich zakochana para