Maryla Rodowicz żali się na wyrok sądu. „Będę musiała pracować do końca życia”

Maryla Rodowicz żali się na wyrok sądu. „Będę musiała pracować do końca życia”

Maryla Rodowicz
Maryla Rodowicz Źródło: Newspix.pl / Stanisław Krzywy
Maryla Rodowicz w końcu uzyskała rozwód. Jednak wyrok sądu w sprawie podziału majątku i alimentów rozczarował gwiazdę.

Maryla Rodowicz chciała, by w orzeczeniu rozwodu widniała wina jej męża i wnioskowała o alimenty, w wysokości 28 tysięcy złotych miesięcznie. Sąd odrzucił oba jej wnioski.

Maryla Rodowicz rozczarowana wyrokiem sądu

– Brak alimentów oznacza, że będę musiała pracować do końca życia – powiedziała gwiazda w rozmowie z „Faktem”. Przypomnijmy, piosenkarka chciała orzeczenia o winie i nalegała na alimenty, oskarżając Jerzego Dużyńskiego o zdrady. – Nie zgadzam się z wyrokiem sądu. Mąż mnie zdradzał z kochanką, jeszcze mieszkając ze mną. A dla sądu to nie ma znaczenia. Cóż mogę powiedzieć, jestem rozczarowana. Chyba sąd nie lubi kobiet – stwierdziła Maryla Rodowicz, dodając, że ma dowody na zdrady męża, które zebrał dla niej detektyw.

Były mąż Rodowicz o zarzucanych mu zdradach: To konfabulacje

Wyrok oczywiście ucieszył Jerzego Dużyńskiego, który od początku zaprzeczał zarzutom stawianym mu przez wokalistkę. – Te wszystkie wymysły odnośnie kochanki, skrzywdzenia i oszustwa, które żona mi zarzucała, zostały oddalone, ponieważ nie miały żadnego potwierdzenia w faktach. To były tylko konfabulacje mojej żony. Powiedzmy sobie wprost, żeby przechylić szalę na swoją korzyść i w jakiś sposób manipulować – powiedział „Faktowi” Dużyński. Rodowicz zapowiedziała, że poczeka na orzeczenie sądu na piśmie i wówczas podejmie decyzję czy będzie się odwoływać.

Czytaj też:
„Na dobre i na złe” po wakacjach. Są fotki z 23. sezonu serialu TVP!