Leszek Faliński już od dłuższego czasu zmagał się z poważnymi kłopotami zdrowotnymi. To właśnie stan zdrowia sprawił, że muzyk nie pojawił się trzy lata temu na 40-leciu zespołu Dżem.
Nie żyje muzyk Dżemu
Leszek Faliński pochodził z muzykalnej rodziny. On i jego brat Tadeusz, który grał na basie dołączyli do Dżemu w połowie lat 70-tych. W skład zespołu wchodził wówczas Rysiek Riedel, Adam i Beno Otrębowie oraz Paweł Berger. Formacja miała jednak ogromny problem ze znalezieniem odpowiedniego perkusisty. Wtedy pojawił się Faliński.
„Spośród wszystkich, którzy doszli na przestrzeni lat, najważniejszy okazał się Leszek Faliński. To on wraz z Riedlem stanowił wówczas siłę napędową zespołu. To oni komponowali pierwsze, oryginalne utwory zespołu. To oni też nalegali, by Dżem wziął udział na festiwalu w Jarocinie. I postawili na swoim” – czytamy na oficjalnej stronie zespołu.
Leszek Faliński odszedł z Dżemu niedługo po występie na festiwalu i w 1982 roku razem z braćmi – Tadeuszem i Mieczysławem – założyli własny zespół Daktyl. Ten rozpadł się, gdy Tadeusz i Mieczysław zdecydowali się wyjechać na stałe do Niemiec. W 2020 roku muzyk wydał płytę „Musisz wiedzieć” jako Leszek Faliński Band.
Czytaj też:
Halina Mlynkova urodziła. Piosenkarka zdradziła płeć i imię dziecka. „Lecą mi łzy szczęścia”