Czego dopuścić się miał raper?
22-latek zatrzymany miał zostać około godziny 12:30, kierując pojazdem w sobotę 12 czerwca za wykroczenie drogowe. Według dziennikarzy „Miami Herald”, którzy powołują się na raport policji w tej sprawie, raper rzekomo „wdał się w bójkę” z policjantami i wielokrotnie uderzył jednego z nich w głowę. Muzyka oskarżono o pobicie funkcjonariusza, grożenie funkcjonariuszowi publicznemu i stawianie oporu, łącznie z użyciem przemocy.
Stacia Mac, matka rapera, poinformowała we wpisie na Twitterze, że siedział on w samochodzie na miejscu pasażera, gdy doszło do zatrzymania. Stwierdziła, że żadne wydarzenia, które wyjaśniałyby oskarżenia przeciwko niemu, nie mają związku z rzeczywistością. „On nie był kierowcą. Był pasażerem w profesjonalnie licencjonowanym pojeździe z ochroną. Poruszali się mądrze i poprawnie. Cóż więcej mógł zrobić” – stwierdziła.
„Zatrzymali ich, ponieważ są czarni”
W kilku usuniętych już na Instagramie postach Mac przekazała, że Polo G był w samochodzie także ze swoim młodszym bratem, który jest nieletni. „Zatrzymali ich, ponieważ jechali i są czarni. Kiedy poszłam do nich i zapytałam o moje dzieci, a głównie o mojego nieletniego syna, który ma 16 lat, powiedzieli, że jeśli nie wyjdziemy, zamkną nas” – przekazała.
Oświadczenie w sprawie wydała już lokalna policja, która poinformowała, że przejrzy wszelkie dostępne nagrania z zatrzymania, aby zapewnić przestrzeganie prawa i polityki departamentu.
Czytaj też:
Mężczyzna został połknięty przez wieloryba. „Nagle wszystko pociemniało”