Produkcja opowiada historię Stanisławy Leszczyńskiej, która była położną z Auschwitz i odebrała około 3 tysięcy porodów i ratowała życie noworodkom. Matka Anny Lewandowskiej, która zajęła się reżyserią filmu, jest cioteczną wnuczką bohaterki „Położnej”. Na premierze pojawił się między innymi minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński.
Anna Lewandowska jest dumna z matki
Gwiazda cieszy się powstania filmu, bo jak twierdzi, historia Stanisławy Leszczyńskiej nie była szeroko znana i pamięć o niej kultywowała jedynie najbliższa rodzina. „Teraz w dobie pandemii, ale i coraz większej liczby konfliktów zbrojnych na świecie, gdy nienawiść ciągle dochodzi do głosu, musimy przypominać historie takich ludzi jak Babcia Stasia”– napisała na Instagramie Lewandowska. Trenerka publicznie też pochwaliła swoją mamę. „Mamuś, jestem z Ciebie dumna! Film »Położna« trafi do kin” – cieszyła się w social mediach gwiazda.
„Położna”. Kim była bohaterka filmu?
W 1922 roku Stanisława Leszczyńska z wyróżnieniem zakończyła Szkołę Położniczą w Warszawie. Podczas okupacji niemieckiej wszyscy mężczyźni w jej rodzinie działali w strukturach Narodowych Sił Zbrojnych. Cała rodzina została aresztowana w 1943 roku, podczas wpadki tej organizacji. Leszczyńska i jej córka zostały wywiezione do obozu w Oświęcimiu, gdzie kobieta pracowała jako położna i wbrew wyraźnym rozkazom władz niemieckich przyjęła około 3 tysięcy porodów.
Galeria:Anna Lewandowska na premierze filmu „Położna”