Zespół Big Cyc miał dobre intencje. Grupa chciała wesprzeć dzieci z African Music School. Jednak zarówno nowy tekst utworu, jak i nagrany teledysk, wywołał sporo kontrowersji.
Big Cyc chciał pomóc afrykańskim dzieciom
Norbert Wardawa, muzyk grupy Big Cyc zgłosił się do „African Music School” jako wolontariusz. Chciał pomóc i uczyć muzyki dzieci, które żyją w zupełnie innym miejscu na ziemi. Najpierw zespół Big Cyc zbierał pieniądze na budowę nowego budynku dla szkoły, a teraz, z pomocą piosenki „Makumba” apeluje o pomoc finansową dla kilku jej uczniów, którzy chcą przyjechać do Polski, by zagrać koncerty. – Uznaliśmy, że mamy dość polskiej polityki i warto zrobić coś konkretnego. Tak jest z tą misją – mówił w Dzień dobry TVN Krzysztof Skiba.
„Makumba” oburzyła internautów
Komentujący zarzucają grupie, że w nowej wersji piosenki roi się od uprzedzeń i przejawów wyższości rasowej. Chłopiec, który wykonuje utwór, śpiewa o tym, że żyją w wielkiej biedzie, ale pojawił się biały człowiek, który im pomógł. „Pewnego dnia pojawił się białas. Powiedział, że zrobi tu hałas. On nas nauczył, by w naszej dłoni znalazł się instrument zamiast broni”– śpiewa Afrykańczyk. „Żenujący i bardzo krzywdzący tekst. Czy dzieci znały znaczenie słów?”, „Tak obrzydliwych i rasistowskich słów dawno nie słyszałam. I jeszcze wkładać to w usta dzieci. Dramat i żenada”– pisali między innymi internauci.
African Music School. Co to jest?
„African Music School” to szkoła w Republice Środkowoafrykańskiej korzystająca z pomocy muzyków wolontariuszy, którzy uczą dzieci. W placówce podopieczni mają lekcje języka angielskiego, śpiewu, gry na instrumentach, a także dostają ciepłe posiłki. Szkoła prowadzona jest przez polskiego misjonarza Benedykta Pączka. Motto placówki brzmi „Instrument zamiast broni”.
Czytaj też:
Megadeth wyrzuca Dawida Ellefsona. Wszystko przez seksskandal