Dzisiaj seriale możemy oglądać na wielu kanałach telewizyjnych lub internetowych platformach. Niektóre z nich liczą po kilka sezonów i cieszą się ogromną popularnością. Żaden jednak nie może poszczycić się taką sławą jak... brazylijska „Niewolnica Isaura”.
„Niewolnica Isaura” z rekordem oglądalności w historii
Gdy w 1985 roku Telewizja Polska emitowała serial „Niewolnica Isaura”, przed odbiornikami zasiadały całe rodziny. Może trudno w to uwierzyć, ale ulice w polskich miastach wyglądały wtedy jak wymarłe. Przekraczające 90 procent wyniki oglądalności pozostają do dziś rekordowe. Polacy tak pokochali historię niewolnicy, że wiele rodzących się w naszym kraju dziewczynek otrzymywało nawet imię po bohaterce telenoweli.
Polacy kochają latynoamerykańskie tasiemce
Niewiele mniejszym uwielbieniem wśród widzów cieszyły się w późniejszych latach takie seriale, jak „Esmeralda” czy „Zbuntowany anioł”. Gdy wcielające się w te role aktorki przyjeżdżały do Polski, fani towarzyszyli im na każdym kroku. Choć fabuły telenowel oczywiście się różnią, to jednak wiele wątków je łączy. Bardzo częstym zjawiskiem jest podział bohaterów na biednych i bogatych. Biedni najczęściej mają dobre serca, a bogaci są synonimem zepsucia i zła.
„Manuela”
„Luz Maria”
„Fiorella”
„Paloma”
„Zbuntowany anioł”
„Esmeralda”
„Niewolnica Isaura”
„Rosalinda”Czytaj też:
Oko w oko z seryjnym mordercą. Serial „Szadź” wraca z 2. sezonem! Co o nim wiemy?