Dotychczas byłą bardzo aktywna w mediach społecznościowych, więc gdy zniknęła na dwa tygodnie, fani zaczęli się o nią martwić. Anna Maria Sieklucka przyznała, że przez ten czas walczyła z koronawirusem.
Sieklucka o koronawirusie: Pierwsze dni były ciężkie
– Wracam do żywych. Właśnie skończyłam COVID. Zaliczam się do grona ozdrowieńców. Pierwsze dni były ciężkie. Jednak mam silny organizm i zwalczyła tego wirusa potwornego. Wzmagam w sobie przeciwciała. Cieszę się, że to już za mną – powiedziała aktorka w rozmowie z portalem Pomponik.pl.
Gwiazda filmu „365 dni” przyznała również, że choć udało jej się pokonać chorobę, to wciąż zmaga się z tak zwaną „mgłą covidową”. Sieklucka ma zaniki pamięci i często też trudno jej się wysłowić. Tymczasem już niedługo czeka ją praca na planie drugiej części filmu, na podstawie powieści Blanki Lipińskiej. Zdjęcia do „Tego dnia” mają ruszyć w wakacje.
Czytaj też:
Film „365 dni” otrzymał Złotą Malinę za scenariusz. Jak na „antynagrodę” zareagowali producenci?