Finalistki „Love Island. Wyspa Miłości” chyba nie boją się zarażenia koronawirusem i korzystają w pełni ze swojej świeżo zdobytej sławy. Zwyciężczyni tegorocznej edycji – Caroline Juchniewicz, wraz z Anną Burską i dwiema koleżankami z poprzedniego sezonu show, bawiły się razem w jednym z klubów w Warszawie.
Sława uderzyła im do głowy?
Poszły do programu po miłość i sławę. I choć relacje w nim zawarte w większości rozpadają się po kilku miesiącach, to wielu uczestników dobrze wykorzystało popularność zdobytą w telewizji. A wszystko dzięki social mediom. Zwyciężczyni poprzedniej edycji „Love Island. Wyspa Miłości” rozstała się ze swoim partnerem zaledwie pół roku po finale, ale za to świetnie radzi sobie jako influencerka. Julię Nowakowską śledzi na Instagramie niemal 270 tysięcy osób! Celebrytka relacjonuje na bieżąco swoje życie i reklamuje różnego rodzaju produkty.
Zabawa w pandemii
Oficjalnie, w związku z pandemią koronawirusa, wszystkie kluby i puby są zamknięte. Niektóre z nich jednak działają „na czarno”. Julia Nowakowska pochwaliła się na swoim profilu zdjęciem, gdzie razem z koleżankami z programu imprezuje w jednym z warszawskich klubów. Roześmiane Julia, Caroline Juchniewicz, Ola Kotowska i Anna Burska pozują do zdjęć i najwidoczniej świetnie się bawią, kompletnie nie bojąc się zakażenia koronawirusem.
instagramCzytaj też:
Ilona i Adrian z „Rolnik szuka żony” rozstali się. Mężczyzna potwierdził krążące w sieci plotki