Kinga Rusin od kilku miesięcy nie mieszka w Polsce. Dziennikarka wraz ze swoim partnerem przebywa na wyspie znajdującej się na Oceanie Indyjskim skąd m.in. pracuje zdalnie prowadząc swoją firmę kosmetyczną. Była prowadząca „Dzień dobry TVN” nie zapomniała jednak o Polsce i za pośrednictwem mediów społecznościowych często komentuje sytuację w naszym kraju. Tym razem Kinga Rusin postanowiła przerobić słynny wiersz Jana Brzechwy „Na wyspach Bergamutach”.
Rusin krytykuje IPN i telewizję publiczną
Dziennikarka opisała miejsce, w którym m.in. jest rzetelna telewizja, w IPN nie pracują faszyści a osoby, które dopuściły się przestępstw pedofilii odsiadują wyroki w więzieniach. „Na wyspach Bergamutach/ Podobno jest kot w butach/ Widziano także posła/ Którego mrówka niosła/ Szczepione są miliony/ Nie ukrywane zgony/ Prezesi na ambonach/ Nie rządzą w żeńskich łonach/ Kościelni pedofile/ Liczą w więzieniu chwile/ Podobno w IPNie/ Faszyści nie są w cenie/ Publiczna tam nie szczuje/ I twarzy nie kupuje/ A tresowane szczury/ Nie kradną złota góry/Jest słoń z trąbami dwiema/ I tylko wysp tych nie ma” – czytamy na instagramowym profilu Kingi Rusin.
Kinga Rusin podpisała swoją satyrę jako „kuzyn Jana Brzechwy w kolejce po termin szczepień”.
Czytaj też:
Kamperem przez świat. Julia Pietrucha pojechała w wyjątkową podróż i pokazała zdjęcia