„Mój oprawca nazywa się Brian Warner, znany światu również jako Marilyn Manson” – w ten sposób rozpoczęła swój wpis na Instagramie Evan Rachel Wood. Aktorka poinformowała, że muzyk zaczął ją napastować, gdy była nastolatką. „Strasznie się nade mną znęcał przez kolejne lata. Zrobił mi pranie mózgu i manipulował mną, abym była uległa” – kontynuowała.
Evan Rachel Wood przekazała także, dlaczego zdecydowała się teraz wyjawić imię i nazwisko swojego oprawcy. „Mam dość życia w strachu przed odwetem, oszczerstwami czy szantażem. Jestem tutaj po to, aby zdemaskować tego niebezpiecznego mężczyznę (…), zanim zrujnuje innym życie” – napisała aktorka. „Stoję przy ofiarach, które nie będą już milczeć" – podkreśliła Evan Rachel Wood na zakończenie.
W 2018 roku aktorka przemawiała w amerykańskim Kongresie w ramach starań o przyjęcie projektu dotyczącego praw ofiar napaści seksualnej. Opowiedziała wówczas o tym, że sama doświadczała przemocy domowej na wielu płaszczyznach. – Toksyczne wykorzystywanie psychiczne, fizyczne i seksualne, które zaczęło się powoli, ale z czasem eskalowało – relacjonowała.
Jak podaje Vanity Fair, po opublikowaniu wpisu przez Wood zgłosiły się cztery kobiety, które również miały doświadczać znęcania się psychicznego, zastraszania i różnych form przemocy ze strony Mansona.
Evan Rachel Wood i Marilyn Manson zaręczyli się w 2010 roku. Po kilku miesiącach zakończyli związek.
Czytaj też:
Asia Argento oskarżyła reżysera filmu „Szybcy i wściekli” o napaść seksualną