„Z Sylwią odnalazłyśmy się w święta Bożego Narodzenia 22 lata temu. Dostałam ją w prezencie od św. Mikołaja. Sylwia napisała do niego list, że chciałaby do mnie przyjechać... i tak się zaczęło” – stwierdziła Agata Młynarska na Instagramie.
Agata Młynarska: Dziękuję za Was każdego dnia
W dalszej części postu dziennikarka napisała, że „pamięta mroźny wieczór w Domu Dziecka w Pawłówce”. „Potem był koncert »I Ty możesz zostać świętym Mikołajem« z udziałem dzieci z jej domu dziecka, a potem Sylwia przyjechała do mnie i tak już zostało. Chwilę później dołączyła Alicja. Alusia wyleciała spod moich skrzydeł, jak tylko skończyła 18 lat. Wyleciała dosłownie. Do Londynu. Uczyła się, pracowała, założyła rodzinę. Jest dzielną mamą dwójki dzieci” – opisała.
Agata Młynarska poinformowała, jak potoczyły się losy Sylwii, a także opisała kulisy powstania zdjęcia, które opublikowała na Instagramie. „Sylwia została pod moimi skrzydłami, ale też już ma swoją rodzinę i też jest dzielną mamą cudownej Lili. To zdjęcie zrobiłyśmy tuż po tym, jak dowiedziałam się, że jest w ciąży” – napisała. „Dziewczyny moje kochane. Dziękuję za Was każdego dnia. Za to, czego dzięki Wam mogę doświadczać” – dodała na zakończenie Agata Młynarska.
instagramCzytaj też:
Magdalena Ogórek opublikowała zdjęcia z przeszłości. „Pani nic się nie zmienia”
Agata Młynarska na Instagramie