„To nie powinna być wojna z Kościołem, tylko z zepsutą władzą. Jeżeli walczymy o wolność wybory, a nie dajemy innym prawa do swoich poglądów, wiary i modlitwy, to same stajemy się oprawcami” – podkreśliła Szelągowska na początku wpisu.
Dalej stwierdziła, że za odbywające się w pandemii w całej Polsce protesty odpowiedzialny jest rząd i prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. „To rząd, a właściwie prezes PiS odpowiada za to, w jakim stanie jest ten kraj. To on decyduje komu i za co oddawane są wpływy i gigantyczne pieniądze. To on wprowadza własne przekonania jako te obowiązujące, za nic mając literę prawa” – stwierdziła.
„Jeżeli słusznie krzyczymy: wy*******ać od naszych ciał, umysłów i przekonań, to nie w*********my się w przekonania innych” – zaapelowała do protestujących. „I to nie tylko dlatego, że pan Kaczyński przy pomocy TVPiS zmanipulują to do poziomu ataku na Kościół i podstawowe wartości, wzywając do patriotycznej walki w ich obronie, dzieląc ten kraj jeszcze mocniej tylko ze zwykłej przyzwoitości” – wyjaśniła.
Czytaj też:
„Nowiny ze świata”. Tom Hanks opowiada o swoim nowym filmie