– Będę między innymi czytać, również gotować, opowiadać o historii. Chodzi o to, by czynić wszystko, nie wychodząc z domu – zapowiedział Robert Makłowicz w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl. Dziennikarz, kucharz i krytyk kulinarny w przeszłości prowadził programy takie jak „Podróże kulinarne Roberta Makłowicza” czy „Makłowicz w drodze”, które były emitowane na antenach TVP i Food Network. Teraz ma swój kanał na YouTube, gdzie – jak zapowiada – zamierza udostępniać co najmniej jedno nagranie dziennie. Na pierwszym z opublikowanych filmików obiecał widzom czytanie własnej twórczości.
Chodzi o „kontakt z ludźmi”
Makłowicz poinformował, że współpracuje z operatorem i dźwiękowcem, z którymi tworzył już przy okazji programów telewizyjnych. Dziennikarz planował udostępniać także odcinki nagrywane w innych krajach, ale za sprawą obecnej sytuacji epidemicznej nie ma takiej możliwości. – Zaraz po świętach miałem zaplanowane realizacje odcinków za granicą. Ze zrozumiałych powodów zacząłem wcześniej, w domu – wyjaśnił.
Kanał na YouTube jest prywatną inicjatywą popularnego kucharza, który podkreślił w rozmowie z wirtualnemedia.pl, że zależy mu wyłącznie na „kontakcie z ludźmi, którzy chcą go oglądać". Dodał także, że jak na razie nie zamierza nawiązywać współpracy z żadną firmą. – Co się dalej zdarzy – zobaczymy – podsumował.
Czytaj też:
TVP wstrzymuje emisję „Klanu”. Co z innymi serialami?