Zdjęcie tatuażu na plecach Demi Lovato zebrało na Instagramie do tej pory ponad 3,5 mln „serduszek”. W komentarzu do fotki piosenkarka przypomniała, że na jakiś czas, przed swoimi występami na galach Grammy i Super Bowl, zrobiła sobie przerwę od mediów społecznościowych. W tym czasie właśnie Alessandro Capozzi miał wykonać na jej plecach nowy tatuaż.
„Opowiedziałam mu o swoim życiu i miejscu, w którym się znajdowałam, a później stworzyliśmy kombinację obrazów, które najlepiej symbolizują duchowe przebudzenie, którego doświadczyłam” - wyjaśniła 27-latka. „Upadły anioł podnoszony przez trzy, czyste, anielskie gołębie (Święta Trójca), podczas gdy jego wewnętrzne światło jest kierowane przez wyższą świadomość, a ciemne skrzydła reprezentują ciemność, którą odrzucam” - czytamy.
Występ Lovato na gali Grammy
W niedzielę 26 stycznia podczas uroczystego rozdania nagród Grammy okazję do premierowego wykonania swojej piosenki miała wokalistka Demi Lovato. W utworze „Anyone” 27-latka opowiedziała o swoim uzależnieniu od alkoholu i samotności w momencie, gdy najbardziej potrzebowała wsparcia. Piosenkarka w lipcu 2018 roku trafiła do szpitala po przedawkowaniu substancji odurzających, o czym opowiedziała w grudniu tego samego roku. Podkreślała wówczas, że jest „wdzięczna, że żyje”.
Przed wykonaniem utworu Lovato ujawniła, że został on napisany zaledwie kilka dni przed przedawkowaniem. Przy wykonywaniu „Anyone” potrzebowała dwóch prób. Za pierwszym razem emocja okazały się silniejsze i głos piosenkarki się załamał. Później, ze łzą spływającą po policzku, udało jej się zaśpiewać całość, za co została nagrodzona gromkimi brawami.
Czytaj też:
Anna Wendzikowska o kulisach oscarowej gali. „To była szalona noc”
27-letnia piosenkarka i aktorka Demi Lovato