Dagmara Kaźmierska to gwiazda programu "Królowe życia" na TTV. Jej profil na Instagramie śledzi ponad 720 tysięcy internautów. Kobieta ma za sobą burzliwą przeszłość – spędziła 14 miesięcy w więzieniu w związku z prowadzeniem agencji towarzyskiej w Kłodzku. W 2009 roku sprawą zajęła się policja i prokuratura. „Od 2006 roku przestępcza działalność oskarżonej przyjęła formę zorganizowanej grupy przestępczej założonej i kierowanej przez nią, w skład której wchodziły cztery inne osoby – formalnie i nieformalnie zatrudnione przez oskarżoną” – pisała Prokuratura Okręgowa w Świdnicy.
– W Polsce to nie jest legalne, pojawiły się problemy, jedno pociągnęło drugie i trzeba było się na jakiś czas pożegnać z wolnością – powiedziała Dagmara Kaźmierska w rozmowie z Wirtualną Polską. Celebrytka przyznała, że w pobycie w więzieniu najtrudniejsza jest rozłąka z bliskimi. – Brak komfortu to nic, wszystko idzie przeżyć za wyjątkiem tego, że nie masz wolności i tęsknisz za bliskimi, tego nie da się opisać – powiedziała. Syn gwiazdy TTV – Conan – miał wówczas osiem lat. – On to strasznie przeżywał, odchodził od zmysłów. Ja się o niego bałam, całe noce płakałam i byłam sina. On to strasznie przeżył, gorzej niż ja – opowiadała celebrytka.
Gwiazda „Królowych życia” przyznała, że pierwszego dnia na wolności zjadła barszcz z uszkami. – Babcia dla mnie specjalnie robiła, ja tylko to chciałam i spotkać się z moimi bliskimi – podkreśliła Kaźmierska.
Czytaj też:
Polak był torturowany w arabskim więzieniu. „Padłem ofiarą chorej miłości syna szejka”
Dagmara Kaźmierska - gwiazda programu "Królowe życia"