75-letni aktor o swojej nominacji do Oscara: Najwyższy k***a czas

75-letni aktor o swojej nominacji do Oscara: Najwyższy k***a czas

Sam Elliott w filmie "Narodziny gwiazdy"
Sam Elliott w filmie "Narodziny gwiazdy" Źródło: Filmweb/Warner Bros. Entertainment Inc.
Urodzony w 1944 roku aktor Samuel Pack Elliott doczekał się pierwszej w karierze nominacji do Oscara. Wiadomość tę skomentował w niezwykły sposób.

Posiadający blisko 50 lat stażu w Hollywood Sam Elliott został nominowany do Oscara za rolę drugoplanową w filmie „Narodziny gwiazdy” („A Star Is Born”). – Najwyższy k***a czas – skomentował decyzję Akademii w rozmowie z magazynem „Deadline”. – Tak poza tym, to chodzi tu o pracę, o kreatywny proces. Wspaniale zostać wreszcie za to docenionym, o to w tym wszystkim naprawdę chodzi – dodawał. – Pięćdziesiąt lat w branży i nagle jestem łączony z takim filmem. To po prostu wspaniały prezent – stwierdził.

W tym samym wywiadzie pokusił się o próbę odgadnięcia, co mogło spodobać się w jego roli w „Narodzinach gwiazdy”. – Myślę, że jest tam kilka uniwersalnych motywów, do których ludzie mogą się odnieść – ocenił. – Muzyka to jedna rzecz, ona stoi na osobnym poziomie, ale jest tu też wciągająca historia: romans, opowieść o miłości i stracie. Dalej, poza tym, jest temat uzależnienia. Nie znam nikogo, kto nie miałby powiązania – bezpośredniego lub pośredniego – z kimś uzależnionym – mówił.

Sam Elliott w trakcie swojej długiej kariery zagrał m.in. w takich produkcjach jak „Byliśmy żołnierzami”, „Tombstne”, „Hulk”, „Słyszeliście o Morganach?”, „Wykidajło”, „Złoty kompas” czy „Big Lebowski”. Z filmowych nagród otrzymał jedynie Critics' Choice Television za najlepszy występ gościnny w serialu dramatycznym za serial „Justified: Bez przebaczenia” oraz nagrodę National Board of Review za rolę drugoplanową w filmie „Narodziny gwiazdy”.

Oscary 2019

Gala rozdania Oscarów 2019 odbędzie się w nocy z niedzieli (24 lutego) na poniedziałek (25 lutego) i będzie emitowana przez amerykańską stację ABC. Relację na żywo z przyznania nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej będziemy prowadzić dla Państwa w serwisie Wprost.pl.

Czytaj też:
„Człowiek, który zabił Hitlera, a potem Yeti”. Czy film o takim tytule może nie być hitem?