Weronika Rosati udzieliła wywiadu dla „Gali”. W rozmowie z magazynem została zapytana o to, czy kiedykolwiek doświadczyła nadużyć podczas pracy na planie. Aktorka przyznała, ze w trakcie nagrywania zdjęć do jednego z amerykańskich seriali została zmuszona do rozbieranej sceny. Doprecyzowała, że zmuszono ją „szantażem, że nigdy więcej nie zagra”.
„Trzeba zapomnieć i iść do przodu”
Sytuacja miała miejsce kilka lat temu, jeszcze przed skandalem seksualnym w Hollywood, który doprowadził do powstania ruchu #MeToo, zrzeszającego ofiary molestowania. – Dziś nikt by tego nie zrobił. Każdy by się bał w ogóle pisnąć słowo. To było zanim ruszyła fala #MeToo. I zostałam zmuszona do tej sceny – wyjaśniła aktorka. – Ja po prostu nie na to się godziłam. I nie pogodziłam się, że ta scena jest. Tylko to były czasy, kiedy ja po prostu machnęłam na to ręką. Pomyślałam: przeżyłam, trzeba zapomnieć i iść do przodu – dodała. Rosati stwierdziła, że jeśli taka sytuacja spotkałaby ją dzisiaj, to nie zgodziłaby się na takie warunki i złożyłaby skargę.
Przypomnijmy, ruch #MeToo powstał po tym, jak ujawniono, że Harvey Weinstein rzekomo dopuścił się molestowania wielu kobiet. Informacja o jego haniebnych praktykach wyszła na jaw za sprawą dziennikarskiego śledztwa „New York Times”. Dziennik opublikował tekst, w którym zostały opisane kolejne przypadki molestowania kobiet przez producenta filmowego. Z publikacji wynika, że aktorki wyznały prawdę w oświadczeniach wysłanych do redakcji. Weinstein przez około 30 lat miał składać współpracującym z nim kobietom dwuznaczne propozycje. Po tych doniesieniach został zwolniony z własnej firmy, jak donoszą amerykańskie media, przed sądami toczą się także trzy procesy, w których występuje on jako oskarżony o gwałt.
Po ujawnieniu tych informacji wiele kobiet z całego świata postanowiło w mediach społecznościowych przyznać się, że również padły ofiarą molestowania. Swoje historie opisują pod hasztagiem „#MeToo”. Do akcji dołączyły również znane Polki, m.in. Paulina Młynarska i Karolina Korwin Piotrowska. Ruch zapoczątkowała amerykańska aktorka Alyssa Milano, która w swoim wpisie zachęcała inne kobiety do opowiadania o swoich przeżyciach.
Czytaj też:
Polska modelka oskarżyła Weinsteina o molestowanie. „Miałam wtedy tylko 16 lat”