W programie „W kontrze” na antenie TVP Info Jarosław Jakimowicz odniósł się do wczorajszego odcinka programu i tekstu „Wprost”, w którym zwróciliśmy uwagę, że niewłaściwie zinterpretował wpis Rafała Trzaskowskiego. Prezydent Warszawy, popełniając błąd ortograficzny, żegnał w nim francuskiego aktora Jeana-Paula Belmondo.
– Muszę to skomentować. Bodajże „Wprost” mówi, że on nie takich słów użył. Rany boskie, nie takich słów… No przecież ja nie mówię 1:1, ale nie zmieniłem sensu. Jak porównywali młodego Trzaska do Belmondo, to nie dlatego, że nie jest przystojny, tylko dlatego, że przystojny, ładny itd. – tłumaczył się prowadzący na antenie TVP Info, nie rozumiejąc najwyraźniej, na co zwróciliśmy uwagę.
A nie chodziło o to, że Jakimowicz nie cytował dosłownie wpisu Trzaskowskiego. Zwracaliśmy tylko uwagę, że z wpisu prezydenta Warszawy nie wynika, że to o nim mówiono, że jest przystojny jak Belmondo, tylko to, że ogólnie tak się mówiło, kiedy był mały.
Niespodziewany dźwięk w TVP Info. Jakimowicz udawał, że rozmawia z teściową
Chwilę później widzowie „W kontrze” mogli usłyszeć niespodziewany dźwięk. Prowadzącemu zadzwonił telefon. – Wyłącz sobie telefon – od razu zwróciła się Magdalena Ogórek do kolegi.
Telefon zadzwonił drugi raz, a Jakimowicz postanowił obrócić sprawę w żart, nawiązując do poprzedniego tematu, o którym mówiła Ogórek.
– Na temat dekarbonizacji napisała do mnie teściowa. Cześć Donek, nie, Jarek… – zaczął prowadzący, wyśmiewając w ten sposób wiadomość, jaką miał od swojej teściowej dostać Donald Tusk w trakcie internetowej rozmowy z wyborcami. – Nie, nie, przepraszam, już się wyłączyłem – dodał szybko.
– Przeczytaj o tej dekarbonizacji – poprosiła Ogórek, a Jakimowicz kontynuował żart. – Teściowo później, bo program robię z Ogórek – powiedział.
twitterCzytaj też:
Żarty z nazwisk w programie Jakimowicza i Ogórek. „W klubie KO jest poseł Marchewka”