„Piekło zamarzło i powiem to, Jarosław...”. Prowadzący „W kontrze” oburzeni. „Gdzie my mieszkamy?”

„Piekło zamarzło i powiem to, Jarosław...”. Prowadzący „W kontrze” oburzeni. „Gdzie my mieszkamy?”

Program „W kontrze” z 30.08.2021
Program „W kontrze” z 30.08.2021 Źródło:TVP
Jarosław Jakimowicz nagrał film na ul. Świętokrzyskiej w Warszawie, skupiając się na zalegających na niej śmieciach. Nagranie doprowadziło do dyskusji między nim a drugą z prowadzących Magdaleny Ogórek i przyniosło nieoczekiwane deklaracje obydwojga, a te dotyczyły byłej prezydentki Warszawy.

W programie „W kontrze” w TVP Info jeden z prowadzących Jarosław Jakimowicz wspomniał o tym, co niedawno spotkało go na ulicach .

– Nie jestem w stanie... Dorosły chłop jestem, nie jestem w stanie tego pojąć, jak mogą kulturalni ludzie, którzy idą, się nie znają, nigdy nie mieli nic do siebie, mijając się na ulicy powiedzieć: „Zobacz, ta (tu Jakimowicz zawiesił głos”,cenzurując„ wulgaryzm – red.), idzie”. I „ta (znowu Jakimowicz celowo zawiesił głos – red.) idzie”, to było o mnie. W głowie mi się to nie mieści – mówił, po czym dodał, że podróżując po Warszawie (w niedzielę 29 sierpnia – red.), porobił „filmiki”, a te nagrania pokazano na antenie.

„W kontrze” w TVP Info. Jakimowicz nagrał film z zaśmieconej Warszawy

Magdalena Ogórek jeszcze przed emisją nagrań Jakimowicza podkreśliła, że „widzą to samo”. – Niech państwo zobaczą, o co chodzi – zapowiedziała materiał. Wówczas widzowie Info mogli zapoznać się z filmem z ul. Świętokrzyskiej, który nagrał Jakimowicz. Aktor uchwycił śmieci walające się m.in. na i wokół rozstawionych ławek, dodawał też komentarze: – Żeby nie było, w samym centrum Warszawy jesteśmy, tak wyglądają chodniczki, tak wyglądają ławeczki, zapraszamy turystów. (...). Jest godzina...

W pewnym momencie Jakimowicz kieruje obraz na jednego z przechodniów, który wtóruje mu w krytycznej ocenie. – Podziękujmy Rafałowi Trzaskowskiemu, on tego pilnuje – dopowiada aktor. Już po prezentacji nagrania Jakimowicz od razu zaczął:

– I ktoś powie tak: czepiasz się, czy po prostu uwziąłeś się na chłopaka. Proszę państwa, Warszawa, ta taka, którą chcemy... Ta wizytówka, którą nie wiem, oferujemy, chcemy zaoferować, z przepięknymi miejscami... To co to jest? To jest ul. Świętokrzyska (...). Taki syf jaki jest, to jest wszystko oblepione, obklejone, to to jest jakieś ekstremum, jak może być tak na weekend?

Ogórek i Jakimowicz o stanie stolicy. „Piekło zamarzło i powiem to Jarosław”...

Magdalena Ogórek ubolewała nad tą sytuacją, mówiąc m.in., że nie wie, co dzieje się z „jej miastem” (podkreśliła przy tym, że jest Ślązaczką, serce zostawiła w Rybniku, ale to właśnie stolica jest jej drugim miastem). – Piekło zamarzło i powiem to Jarosław, bo ja mówię, co myślę. Za Hanny Gronkiewicz-Waltz (poprzedniczka Trzaskowskiego, przez trzy kadencje była prezydentką Warszawy – red.) takiego czegoś nie było – powiedziała Ogórek.

– Było czyściej, moja żona to wczoraj mówiła (...). Mówiła: To nawet jak pani rządziła, to nie było czegoś takiego – wtórował jej Jakimowicz. – A teraz dorzuć te dziury, te korki, cały ten brud, gdzie my mieszkamy? A chłop jest w Olsztynie! – podsumowała Ogórek, wspominając w ten sposób o Campusie Polska Przyszłości, który zorganizował właśnie prezydent Warszawy . Później prowadząca apelowała jeszcze: – Panie Rafale, proszę posprzątać. (...). Przynajmniej w tych głównych punktach.

Czytaj też:
Jakimowicz o Usnarzu: Gdybym był migrantem, tobym wstał, machnął ręką i sobie poszedł