Maciej Stuhr od 2020 roku wciela się w Piotra Wolnickiego w serialu TVN "Szadź". Od marca do czerwca 2022 roku trwały zdjęcia do 3. sezonu produkcji. Jak opowiedział teraz w wywiadzie aktor, doszło podczas nich do poważnego wypadku, przez który zmuszony był zaprzestać pracy.
– Mieliśmy trochę przygód podczas realizacji serialu, niekoniecznie przyjemnych. Moja noga, a właściwie kolano, nie wytrzymało trudu jednej ze scen i wylądowałem na stole operacyjnym po dwóch dniach. W związku z tym miałem niezaplanowaną przerwę w zdjęciach – powiedział w rozmowie z Gazeta.pl.
Na szczęście na planie produkcji znalazła się osoba, która mogła zastąpić Stuhra w niektórych scenach. Był to drugi reżyser i z wykształcenia aktor Szymon Nowak. – Zgodził się zgolić głowę tak, jak ja występowałem w tej opowieści. Cudem miał też brodę i był podobnej postury. W niektórych scenach gdzieś w dalekim planie, nieostrości, kiedy mój bohater musiał przebiec albo stoczyć jakąś bójkę, to rzeczywiście pomagał mi w realizacji tych scen, co było z jednej strony bardzo zabawne i ciekawe od strony takiej kuchni filmowej, ale z drugiej strony uratowało nam to skórę – opowiedział Stuhr. Jakiś czas temu aktor rzeczywiście wrzucał na Instagram wspólną fotkę z Nowakiem.
3. sezon serialu „Szadź”
Fabuła 3. sezonu „Szadzi” rozgrywa się rok po próbie zamordowania Lilii i ucieczce Piotra. „Wolnicki żyje w ukryciu w małej miejscowości. Dla lokalnych mieszkańców to tajemniczy nieznajomy, który stara się poukładać swoje życie na nowo. Jego mroczna natura nie daje jednak o sobie zapomnieć” – czytamy.
Premiera 3. sezonu serialu „Szadź” zaplanowana jest na wrzesień 2022 roku.
Czytaj też:
„Wiadomości” znów rozbawiły widzów. Materiał o nocy Perseidów zwala z nóg