Krzysztof Ziemiec przez lata był twarzą TVP. Wyjawił, kto stoi za kulisami jego nowego projektu

Krzysztof Ziemiec przez lata był twarzą TVP. Wyjawił, kto stoi za kulisami jego nowego projektu

Krzysztof Ziemiec w TVP
Krzysztof Ziemiec w TVP Źródło:TVP
Krzysztof Ziemiec po zwolnieniu z TVP miał wiele propozycji pracy. Przyznał jednak, że w końcu chciał być „niezależny od nikogo”.

Po zmianie rządu, z Telewizją Polską pożegnać musiało się mnóstwo dziennikarzy. Wiele osób przeszło to Telewizji Republika, a inni postanowili działać na własną rękę, między innymi zakładając kanały na YouTube. W tej drugiej grupie jest Krzysztof Ziemiec, który z TVP związany był od 2004 roku. Prowadził tam „Wiadomości”, „Panoramę” czy „Teleexpress” i był jednym z najbardziej rozpoznawanych dziennikarzy stacji.

Krzysztof Ziemiec otworzył kanał na YouTube

„Nie daj się zapuszkować” – mówi w wideo, reklamującym swój nowy kanał na  Krzysztof Ziemiec. Dziennikarz przekonuje, że „Otwarta konserwa” to miejsce tworzone przez kolektyw doświadczonych dziennikarzy, którym równie bliskie są konserwatywne poglądy, jak też na inne punkty widzenia. „W programie będziemy rozmawiali o sprawach ważnych, czyli polityce, społeczeństwie, ekonomii, sprawach międzynarodowych i kulturze. Nie ogranicza nas ani czas antenowy, ani żadne ramówki” – zaznacza.

Ziemiec odpowiedział także w jednym z filmików zamieszczonych na kanale na najczęściej zadawane mu pytania, co odbiło się szerokim echem, a w najnowszym materiale porozmawiał z Krzysztofem Bosakiem o tym, „czy upokarza Polskę”.

Krzysztof Ziemiec o swojej nowej pracy: Jesteśmy niezależni

Były wieloletni dziennikarz opowiedział teraz o nowym projekcie w rozmowie z Onetem. Zaznaczył, że kanał tworzy „grupa dobrych znajomych”, którzy „wspierają się z własnych oszczędności” i nikt za nimi nie stoi. – Jesteśmy niezależni – zapewnił.

Dopytywany o to, kim są osoby, które tworzą z nim kanał, Ziemiec odpowiedział, że nie są to ludzie „znani”. – To nie są frontmani znani z tego czy innego programu. To grupa osób, która chce stać z boku, nie zależy im na żadnym rozgłosie. Część z nich ma doświadczenie w mediach. Jesteśmy zespołem multidyscyplinarnym i to jest nasza ogromna siła. Każdy z nas zna się na nieco innej dziedzinie. W niedalekiej przyszłości chcemy jednak dopraszać dziennikarzy do tego projektu, aby to była prawdziwa redakcja – zapowiedział.

Jednocześnie Ziemiec przyznał, że otrzymał kilka propozycji pracy z różnych miejsc, jednak wybrał to, co było dla niego najlepsze. – Wreszcie będę niezależny od nikogo, tylko od siebie samego, moich pomysłów, ewentualnie możliwości finansowych. To jest to, o co chyba każdy dziennikarz walczy i kiedy się pojawia taka okazja, to trzeba z niej skorzystać – przekonywał.

Czytaj też:
Nagła zmiana w TVP. Dyrektorka odwołana po zaledwie czterech miesiącach
Czytaj też:
Wiemy, kto zastąpi Norbiego w „Kole Fortuny”. To młody aktor