Jan Borysewicz ma transpłciowego wnuka. „Dlaczego człowiek ma się męczyć?”

Jan Borysewicz ma transpłciowego wnuka. „Dlaczego człowiek ma się męczyć?”

Jan Borysewicz
Jan Borysewicz Źródło:Newspix.pl / KAMIL KRZACZYNSKI
Jan Borysewicz udzielił szczerego wywiadu-rzeki Marcinowi Prokopowi. W rozmowie zdradził między innymi, że ma transpłciowego wnuka.

Jan Borysewicz był dwukrotnie żonaty. Z pierwszego małżeństwa z Danutą Borysewicz ma córkę Joannę. Drugą żoną muzyka była Patrycja Sinkowska, z którym ma córkę Alicję. Borysewicz ma dwoje wnuków: Aleksa i Nicolę.

Borysewicz zdecydował się na wywiad-rzekę z Marcinem Prokopem. Wieloletni lider i współzałożyciel zespołu Lady Pank zdradził wiele szczegółów ze swojego życia. Przyznał między innymi, jakie ma relację z córkami i że jego wnuk przeszedł korektę płci.

Borysewicz opowiedział o swojej córce Joannie

Artysta przyznał, że nie wychowywał swojej córki Joanny, o której głośno było w 2013 roku, gdy skazana została na 2 lata więzienia za sutenerstwo pod szyldem agencji modelek. – Ja jej nie wychowywałem, nie kształtowałem jej systemu wartości. Poza tym, z tego, co wiem, to nie była tylko jej sprawa, ale też sprawa jej matki. Trudno mi to jakkolwiek komentować, bo nie znam szczegółów, nie chciałem mieć z tym nic wspólnego. Podobnie jak wtedy, gdy Aśka pokazała się naga w "Playboyu" i zadzwonił do mnie jeden z dziennikarzy, pytając, co ja na to? Powiedziałem, że moja córka ma skończone osiemnaście lat i własne życie, więc nic mi do tego. (...) Mogę jedynie powiedzieć, że gdy do mnie zadzwoniła, że jest jakaś historia z prokuratorem, to ja jej pomagałem, żeby nie miała jeszcze większych problemów – stwierdził.

Borysewicz ma transpłciowego wnuka

W rozmowie z dziennikarzem, Borysewicz wyjawił jednak, że jego wnuk Aleks przeszedł korektę płci. – Uważam, że jeżeli ktoś ma silne pragnienie, żeby uzgodnić płeć, to znaczy, że tego realnie potrzebuje, ja to uważam za naturalne. Dlaczego człowiek ma się męczyć w obcej skórze? Śmieję się tylko czasami, że jeszcze niedawno, gdy Aleks dzwonił, to wyświetlało mi się imię, pod którym wcześniej go znaliśmy, bo nie zmieniałem opisu w telefonie. Dopiero niedawno Aleks przyjechał do mnie na koncert i wypiliśmy później po drinku – opowiedział. Przyznał, że gdy widział wcześniej wnuka, nie był on szczęśliwą osobą. – Ale kiedy spotkałem go po korekcie płci, nagle jakby ktoś z tej osoby zdjął wielki ciężar. Uważam, że takich decyzji nie powinno się blokować, ale – tak jak mówisz – strasznie dużo ludzi jest niewyedukowanych i to jeszcze zajmie lata, żeby większość dorosła do pewnych spraw – podkreślił.

Czytaj też:
„Johnny” podbija kina. Film obejrzało ponad 100 tys. widzów