Roszczenia Ryder i Paradis zostały złożone w ramach procesu o zniesławienie przeciwko gazecie „The Sun”. W artykule z kwietnia 2018 roku dziennikarze nazwali Johnny'ego Deppa „wife-beater”, czyli w dosłownym tłumaczeniu „bijącym żonę”. Chodzi o artykuł zatytułowany: „Jak J.K. Rowling może być naprawdę szczęśliwa, że bijący żonę Johnny Depp pojawi się w filmie »Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda«?”. Tekst odwoływał się do zarzutów wysuniętych przeciwko aktorowi przez jego byłą żonę aktorkę Amber Heard.
Vanessa Paradis w oświadczeniu, które cytuje „Variety” pisze: „Znam Johnny'ego od ponad 25 lat. Byliśmy w związku przez 14 lat i razem wychowywaliśmy dwójkę naszych dzieci. Przez te wszystkie lata Johnny był osobą uprzejmą, uważną, hojną i nieagresywną osobą i ojcem”. „Nigdy nie był wobec mnie agresywny ani obelżywy” - dodała.
Winona Ryder, która była z Deppem w związku w latach 90. napisała w swoim oświadczeniu: „Nie mogę zrozumieć oskarżeń Heard. Nigdy nie był wobec mnie agresywny. Nigdy nie był wobec mnie obelżywy”.
W środę po przesłuchaniu rzeczniczka Heard powiedziała, że ona i jej klientka „cieszą się, że Paradis i Ryder nie miały takich samych doświadczeń, jak Heard”.
Depp i Heard spotkali się poznali się na planie komedii z 2011 roku „Dziennik zakrapiany rumem” i pobrali w 2015 roku. W 2016 roku Depp otrzymał zakaz zbliżania się do Heard w związku z jej oskarżeniami o nadużycia z jego strony. Aktor od początku zaprzeczał tym informacjom. Para rozwiodła się w 2017 roku.
Czytaj też:
Amber Heard uderzyła Johnny’ego Deppa? Jest nagranie