67. Konkurs Piosenki Eurowizji już się rozpoczął we wtorek, 9 maja. To właśnie wtedy odbył się pierwszy półfinał. Z kolei na czwartek, 11 maja, wyznaczono drugi półfinał, a Wielki Finał ma się odbyć w sobotę, 13 maja. Artyści występują w Liverpool Arena w Liverpoolu, pomimo tego, że to Ukraińcy wygrali 66. edycję Eurowizji. Kto wobec tego finansuje tegoroczną imprezę?
Eurowizja 2023 od strony formalnej
Z oczywistych względów Eurowizja 2023 nie mogła odbyć się w Ukrainie, dlatego Wielka Brytania zaoferowała, że będzie tegorocznym gospodarzem. Koncerty organizuje więc Europejska Unia Nadawców oraz brytyjski nadawca British Broadcasting Corporation (BBC) w imieniu ukraińskiego nadawcy Nacionalna suspilna tełeradiokompanija Ukrajiny (NSTU). Brytyjczycy mają niemałe doświadczenie w organizowaniu Eurowizji i robią to już po raz dziewiąty.
Już w grudniu ujawniono, że koszt organizacji Eurowizji wyniesie ponad 14 milionów funtów szterlingów. Z tego 4 miliony będą pochodzić z szeregu organów lokalnych, natomiast aż 10 milionów przeznaczy na tel cel BBC oraz rząd brytyjski.
Na miejscu nie zabraknie atrakcji dla gości i akredytowanych dziennikarzy – zorganizowano bowiem wioskę eurowizyjną, w której można spotkać się z artystami, a także euroklub, miejsce imprez dla dziennikarzy.
Nie da się ukryć, że w porównaniu do Konkursu Piosenki Eurowizji 2012 w Baku organizacja Eurowizji 2023 może wydawać się wręcz skromna. Wtedy bowiem rząd Azerbejdżanu przeznaczył na powstanie specjalnej areny 6 milionów manatów azerskich, czyli około 24 miliony złotych. To jednak nie wszystko – zmuszono bowiem mieszkańców do eksmisji w celu rozbiórki ich mieszkań, by wybudować drogę do miejsca budowy hali! Wtedy też organizacja Human Rights Watch musiała interweniować i otwarcie skrytykowała azerskie władze.
Czytaj też:
Półfinał Eurowizji 2023 nie zaskoczył widzów. „Wyniki bardzo przewidywalne”Czytaj też:
Skomplikowany QUIZ na wtorkowy wieczór. 8/10 zdobędzie tylko mistrz!