Julia Wieniawa była gościem w podcaście popularnego Żurnalisty. Aktorka odpowiedziała bardzo szczerze na pytania dotyczące jej kariery.
Wieniawa nie chciała zagrać w „Barwach szczęścia”
Managerem aktorki jest jej mama Marta Wieniawa-Narkiewicz i to ona doradzała córce, które propozycje powinna przyjąć, a za które podziękować. Jak się okazuje, często musiała stopować entuzjazm gwiazdy. – Kiedyś byłam taka, że muszę się nachapać, ale moja mama w tamtym momencie mówiła, tego nie zrobisz, to jest bez sensu. Jak tego nie zrobisz, to zobaczysz, dostaniesz coś lepszego. Ona mnie studziła – powiedziała Julia Wieniawa, przyznając też, że dziś ma poczucie, że albo coś będzie robione po jej myśli, albo w ogóle się za to nie bierze.
Okazuje się, że owe propozycje, za które podziękowała gwiazda, to były między innymi główne role w hitowych serialach telewizyjnych, jak „Barwy Szczęścia” i „Pierwsza Miłość”. – Myślałam, ja pier****, o kurde, a jeżeli to już mi się nie powtórzy? Muszę to wziąć! – opowiadała Żurnaliście Wieniawa. Dodała, że był to świetny ruch i jest bardzo wdzięczna swojej mamie i towarzyszącym jej doradcom. – Byłabym dziś jakąś lalą z tasiemca jednego i drugiego, który nawet nie jest cool serialem – przyznała aktorka, która cieszy się, że obecnie może brać tylko te propozycje, które w pełni jej odpowiadają.
Czytaj też:
„You Can Dance – Nowa Generacja”. W programie szykują się spore zmiany. Jakie?
Stylizacje Julii Wieniawy