„Diabeł ubiera się u Prady” – film oparty na powieści Lauren Weisberger opowiada historię Andy, absolwentki dziennikarstwa, która dostaje posadę asystentki Mirandy Pristley, redaktor naczelnej największego magazynu mody na świecie. Razem z Andy wchodzimy w świat mody, który rządzi się okrutnymi prawami, podobnie jak okrutną jest sama Miranda. Film zdobył ogromne uznanie widowni, a Meryl Streep, która brawurowo wcieliła się w postać redaktor naczelnej, została nagrodzona Oscarem. Okazuje się jednak, że Streep nie była pierwszym wyborem produkcji. Kto miał początkowo wcielić się w Mirandę? I pod jakim warunkiem topmodelka Gisele Bundchen zgodziła się wystąpić w filmie?
Sprawdźcie, czego nie wiecie o hicie „Diabeł ubiera się u Prady”!
Autorka książki „Diabeł ubiera się u Prady” była asystentką Anny Wintour
Lauren Weisberger, która napisała książkę, na podstawie której powstał film, niemal przez rok była asystentką redaktor naczelnej „Vogue”, na której wzorowana jest postać Mirandy.
Meryl Streep podwoiła swoją gażę za rolę
Producentom bardzo zależało na tym, by Steep wcieliła się w główną postać, jednak aktorka nie chciała zgodzić się na proponowaną jej gażę. I tak z 2 milionów dolarów, udało jej się dojść do 4 milionów dolarów.
Rachel McAdams nie chciała grać Andy
Rolę Andy zaproponowano Rachel McAdams, ale ta odrzuciła propozycję, bo zależało jej na bardziej ambitnych produkcjach.
Stanley Tucci podpisał kontrakt w ostatniej chwili
Stanley Tucci, który wcielił się w postać Nigela, zgodził sie przyjąć rolę na 72 godziny przed rozpoczęciem zdjęć.
Gisele Bundchen zgodziła się zagrać pod jednym warunkiem
Gisele Bundchen zgodziła się wystąpić filmie, ale tylko pod warunkiem, że nie wcieli się w modelkę. W końcu zagrała jedną z redaktorek magazynu.
Meryl Steep zadziwiła wszystkich
Zarówno aktorzy, jak i produkcja, mieli jasne wyobrażenie postaci Mirandy. Gdy przyszło do czytania scenariusza, byli przekonani, że usłyszą ostry i władczy ton Meryl Streep. – Kiedy Meryl otworzyła usta i właściwie wyszeptała, wszyscy wydali zbiorowe westchnienie. To było tak nieoczekiwane i genialne – wspominała Anne Hathaway.
Anne Hathaway musiała schudnąć
By pokazać jak świat mody zmienił jej bohaterkę, Anne Hathaway musiała zrzucić 10 funtów. Potem okazało się, że to wciąż nieco za mało, by zmieściła się w stroje couture, w których prezentowała się jej bohaterka.
Glenn Close odrzuciła rolę
Rolę Mirandy początkowo zaproponowano Glenn Close, ale gwiazda powiedziała, że ma dosyć wcielania się w złe charaktery
Graham Norton nie dostał roli
O rolę Nigela ubiegał się Graham Norton, ale reżyser go odrzucił
Meryl Streep walczyła o wybielenie Mirandy
Gwiazda długo dyskutowała z produkcją, by pokazać różne oblicza swojej bohaterki. Nie zgodziła się, by Miranda była pokazana jedynie ze złej strony. Czytaj też:
„Królowe życia”. Dagmara Kaźmierska jest zaręczona! „Adoratorzy niech się odbijają”