„Lupin” stał się od czasu premiery pierwszym francuskim serialem, który znalazł się w TOP10 netfliksowego zestawienia. Główną rolę Assane'a Diopa gra w nim Omar Sy, aktor najbardziej kojarzony z filmu „Nietykalni” z 2011 roku. Pierwsza część „Lupina” kończy się poważnym cliffhangerem i możemy podejrzewać, że na 90 proc. producenci zdecydują się na stworzenie kolejnej. Wskazuje na to także fakt, że serial podzielony jest na „części”, a nie na „sezony” – może to sugerować, że dodatkowe odcinki zostały już nawet nakręcone. Już wcześniej Netfliks stosował ten zabieg, zamawiając np. 12 do 18 odcinków serii, a następnie dzieląc ją. Stało się tak np. w przypadku „Szkoły dla elity” czy „Chilling Adventures of Sabrina”.
Już w grudniu 2020 roku magazyn „Variety” podawał, że „Lupin” liczył będzie 10. odcinków, tymczasem pierwsza cześć, którą możemy już obejrzeć na Netfliksie, jest złożona z połowy z nich – pięciu. Informację o kolejnej, drugiej odsłonie potwierdziły także liczne recenzje krytyków. Dla przykładu w tej ze „Slate” czytamy, że serial „składa się z dwóch części po pięć odcinków każda”. Jeżeli prześledzić, jak wyglądało to w przypadku innych serii, kolejnej 2. odsłony serialu „Lupin” możemy spodziewać się za około trzech (jak w przypadku „Selling Sunset”) do sześciu miesięcy (podobnie jak ze „Szkołą dla elity”). Jeżeli Netflix pójdzie tym samym tropem, nowe epizody produkcji z Omarem Sy moglibyśmy zobaczyć między kwietniem a lipcem 2021 roku.
Czytaj też:
Quiz. Rozpoznaj na zdjęciu bohaterów serialu „Bridgertonowie”!