Tamara Gonzalez Perea ujawniła kulisy odejścia z TVP. „Czułam się terroryzowana”

Tamara Gonzalez Perea ujawniła kulisy odejścia z TVP. „Czułam się terroryzowana”

Tamara Gonzalez Perea
Tamara Gonzalez Perea Źródło: Instagram / tamaragonzalezperea
Tamara Gonzalez Perea zamieściła na Instagramie długie wideo, w którym ujawniła powody swojego zniknięcia z programu TVP „Pytanie na śniadanie”. Blogerka i prezenterka przyznała, że „czuła się terroryzowana”.

Kilka dni temu media obiegły informacje o tym, że Tamara Gonzalez Parea i Robert El Gendy nie poprowadzą już „Pytania na śniadanie” na antenie TVP2. Spekulowano, że program z ich udziałem miał niską oglądalność. Teraz jednak Gonzalez Parea zaprzeczyła tym doniesieniom i wyjawiła inny powód. Blogerka wyjaśniła, że usiłowano od niej uzyskać zgodę na dołączenie do Impresariatu Telewizji Polskiej – nowego tworu TVP, która za część zarobków pracowników ma im załatwiać zlecenia w mediach.

– De facto moje zarobki w telewizji to była drobna część tego, na co się składa cała moja praca. (...) W telewizji wcześniej było tak, że dostawaliśmy kontakty i wymienialiśmy usługę za wynagrodzenie. Idea Impresariatu TVP jest taka, że jeszcze dodatkowo pobierają za to procent. Tu pojawił się problem, bo dla mnie jako influencerki, taka umowa jest niekorzystna. Ona zakłada często wyłączność, ja nie mogę nic zrobić bez zgody stacji, o wszystko muszę pytać. Oczywiste jest, że dla kogoś, kto jest influencerem, działa na tak wielu polach, ta umowa nie jest korzystna – wyjaśniła prezenterka.

Gonzalez Parea przyznała, że po tym, jak odmówiła, zaczęła się gehenna. Zarówno ona, jak i jej menadżerka miały otrzymywać maile z groźbami, że jeżeli prowadząca „Pytanie na Śniadanie” nie zmieni zdania, zostanie zastąpiona przez kogoś innego. – Czułam się terroryzowana. Nie ma mojej zgody i nie tak mnie mama wychowała, że jak ktoś ci pluje na głowę to trzeba udawać, że pada deszcz – podkreśliła.

Na koniec blogerka wyjaśniła, że najbardziej przykro jej z powodu Roberta El Gendy. – Sądziłam, że zostanie mu wymieniona partnerka i będzie mógł prowadzić ten program, bo jest genialnym prowadzącym. (...) Zasługiwał na to, żeby tam zostać. Być może jeszcze coś się zmieni, na razie zostaliśmy odsunięci oboje – przekazała.

Czytaj też:
Ponad 20 nowych tytułów na Netfliksie we wrześniu. Masa świetnych premier od platformy

Galeria:
Tamara Gonzalez Perea. 30-letnia blogerka modowa i prezenterka telewizyjna