Telewizja Polska była w ubiegłym tygodniu krytykowana w związku z materiałem, który ukazał się w „Wiadomościach” TVP po śmierci Pawła Adamowicza. Jako przykłady mowy nienawiści pokazano wyłącznie wypowiedzi posłów opozycji, m.in. lidera PO Grzegorza Schetyny o "PiS-owskiej szarańczy" czy byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, który mówił, że "trzeba czasami mieć odwagę i lać się dechą z takimi ludźmi". Duże emocje wzbudziły też animacje Barbary Pieli pokazywane w „Minęła 20”. Do KRRiT wpłynęły skargi. Wniosek o zbadanie sprawy „plastusi” skierował także RPO.
Teraz w mediach społecznościowych Maciej Stuhr poinformował, że podjął decyzję o bojkocie Telewizji Polskiej. „Bojkot TVP. Nie oglądam. Nie występuję” – napisał.
22 stycznia Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej RP zwrócił się do członków partii o „całkowite powstrzymanie się od udziału w programach TVP zarówno na szczeblu krajowym, jak i regionalnym". Przyjęto też w tym względzie stosowną uchwałę. Dokument został opublikowany w mediach społecznościowych. „Pod rządami PiS telewizja publiczna stała się narzędziem politycznej nagonki oraz partyjnej propagandy. Polityka obecnego zarządu TVP prowadzi do groźnych podziałów społecznych i godzi w poczucie bezpieczeństwa Polaków. Ta sytuacja wymaga naszej stanowczej reakcji” – poinformowano na oficjalnym profilu partii na Twitterze. „Dlatego Zarząd Krajowy Platformy Obywatelskiej RP zwraca się do członków PO o całkowite powstrzymanie się od udziału w programach telewizji publicznej zarówno na szczeblu krajowym, jak i regionalnym – do czasu odwołania obecnego zarządu TVP oraz ustanowienia społecznej kontroli nad telewizją publiczną" – czytamy w uchwale.
Czytaj też:
Mocne słowa Magdaleny Adamowicz: To jest odpowiedzialność TVP (...) Mojego męża zabiły słowaCzytaj też:
Wpadka TVP3 podczas transmisji pogrzebu Adamowicza. „Stado pawianów musi trzymać się razem”