„Peaky Blinders”, opowiadający o gangu z Birmingham zdobył rzesze fanów dzięki mrocznej atmosferze, charyzmatycznym postaciom oraz doskonale oddanemu tłu historycznemu. Teraz Steven Knight, twórca hitu, który ma miliony fanów na całym globie, wrócił z nowością – sześcioodcinkową produkcją „Tysiąc ciosów”, która jest fascynującym wehikułem czasu dla wszystkich fanów intrygujących gangsterskich potyczek.
Nowość od Stevena Knighta, twórcy „Peaky Blinders”. O czym jest serial?
Serial „Tysiąc ciosów” inspirowany prawdziwą historią osób walczących o przetrwanie w brutalnym londyńskim East Endzie lat 80. XIX wieku. Ezechiasz Moscow (Malachi Kirby) i Alec Munroe (Francis Lovehall), najlepsi przyjaciele z Jamajki, zostają wciągnięci w przestępcze podziemia lokalnej sceny boksu. Kiedy Ezechiasz zdobywa majątek i popularność dzięki swoim zdolnościom pięściarskim, przyciąga uwagę Królowej Czterdziestu Słonic, Mary Carr. Owiana złą sławą kobieta zaczyna wykorzystywać jego talenty dla własnych przestępczych korzyści. Tymczasem groźny samozwańczy władca bokserskiego świata East Endu, Cukier Goodson, postanawia zniszczyć Ezechiasza. Konflikt między nimi wybucha, gdy ambicje Moscowa, aby podbić ring na West Endzie, zagrażają wszystkiemu, co zbudował Goodson. Dochodzi do starcia starego świata z nowym.
W sieci pojawiły się już pierwsze recenzje serii. Widzowie chwalą przede wszystkim rolę Stephena Grahama, znanego z „Zakazanego imperium” czy „Irlandczyka”, który wciela się tu w Sugara Goodsona.
„Zacząłem oglądać wczoraj wieczorem i obejrzałem wszystko. Stephen Graham jest idealny do tej roli i wyraźnie ciężko pracował, żeby wyglądać jak należy. Nigdy nie widziałem go w tak dobrej formie” – czytamy. „Ten dramat kostiumowy stworzony przez Stephena Knighta, sławnego z »Peaky Blinders«, jest genialnie szorstki i brudny. Scenografia i otoczenie są najwyższej jakości, naprawdę można zajrzeć w nędzę wiktoriańskiego East Endu” – pisze inny widz.
Już wiemy, że powstanie 2. sezon „Tysiąca pięści”. Disney+ potwierdził ten fakt niemal tuż po premierze pierwszej części tej opowieści. W rzeczywistości praca na planie 2. sezonu rozpoczęła się tuż po nakręceniu „jedynki”. Kolejna część opowieści będzie miała prawdopodobnie także sześć odcinków.
Czytaj też:
Max z hukiem wkracza w nowy tydzień. Ekscytujące premiery na końcówkę lutego!Czytaj też:
8 perełek od Netflix w tym tygodniu. W nowym serialu ulubienica Polaków!