Mateusz Damięcki wziął kredyt, by zaimponować ukochanej. „Nie miałem z czego oddać”

Mateusz Damięcki wziął kredyt, by zaimponować ukochanej. „Nie miałem z czego oddać”

Mateusz Damięcki
Mateusz Damięcki Źródło:Instagram / @mateuszdamiecki
Aktor podzielił się zaskakującym wyznaniem. Mateusz Damięcki w najnowszym wywiadzie opowiedział o dużych problemach finansowych.

Mateusz Damięcki należy do tego grona aktorów, które nadmiernie nie epatuje swoim życiem prywatnym w sieci, a w wywiadach nie opowiada o szczegółach swojej codzienności czy problemach. Teraz artysta jednak zdobył się na szczerość i otworzył się w nowej rozmowie. Jego słowa mogą zaskoczyć.

Mateusz Damięcki o długach

Bez wątpienia Mateusz Damięcki jest cenionym polskim aktorem, a jego role przykuwają uwagę. Wiele osób interesuje także jego życie prywatne, które w przeszłości bywało nieco burzliwe. Wiadomo, że artysta przez kilka lat związany był m.in. z Katarzyną Łaską, a w 2010 roku poślubił Patrycję Krogulską. Niestety, to małżeństwo nie trwało długo, gdyż para rozstała się kilka miesięcy po ceremonii. Później gwiazdor zakochał się w Paulinie Andrzejewskiej, z którą wziął ślub w 2018 roku. Dziś szczęśliwie wychowują dwóch synów, jednak początek ich relacji nie należał do najłatwiejszych.

Otóż w najnowszym wywiadzie dla magazynu „Twój Styl” Mateusz Damięcki wyznał, że kilka lat temu wziął kredyt po to, by zaimponować swojej ówczesnej ukochanej i kupił duże mieszkanie. Przez to znalazł się w dużych tarapatach, ponieważ wziął kredyt we frankach.

– Byłem w sytuacji, w której żaden facet nie chciałby się znaleźć. Żeby zaimponować kobiecie, kupiłem 100-metrowe mieszkanie w centrum Warszawy. Na kredyt, bo nie było mnie stać. Uwierzyłem w hasło: „Ryzykujmy, trzeba żyć marzeniami, wysoko mierzyć i doskakiwać”. Frank zdrożał, wszystko się posypało. Rozstałem się z tą osobą, nie miałem pracy, bank pukał do drzwi. To doświadczenie nauczyło mnie pokory, ale i wiary, że nawet w beznadziejnej sytuacji zdarzają się punkty zwrotne – wyznał.

Kiedy później Mateusz Damięcki poznał obecną żonę, nadal był w tarapatach. Paulina Andrzejewska mu pomogła. — W najgorszym momencie życia poznałem Paulinę. Okoliczności nie były romantyczne... Na samym początku musiałem pożyczyć od niej trzy tysiące i przez pół roku nie miałem z czego oddać — dodał Damięcki w „Twoim Stylu”.

Czytaj też:
Mateusz Damięcki podzielił się wyjątkowym zdjęciem swojego ojca
Czytaj też:
Pogrzeb Macieja Damięckiego. Kto pożegnał aktora?

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl / Twój Styl, Plejada