„Masz opinie o moich opiniach, o mojej muzyce, o moich ubraniach, o moim ciele, niektórzy ludzie nienawidzą tego, co noszę, niektórzy to chwalą, niektórzy używają tego, by zawstydzić innych, niektórzy używają tego, by zawstydzić mnie, ale czuje, że patrzysz, zawsze, i nic nie pozostaje niewidoczne” – mówi Eilish. Dalej podkreśla, że wciąż czuje na sobie czyjeś spojrzenie, czuje dezaprobatę lub westchnienia z ulgą.
„Chciałbyś, żebym była mniejsza? Słabsza? Bardziej miękka? Wyższa? chciałbyś, żebym była cicha? Czy moje ramiona cię prowokują? Czy prowokuje cię moja klatka piersiowa? Czy ja jestem moim brzuchem? Moimi biodrami? Ciało, z którym się urodziłam, nie jest czymś, czego chciałeś?” – mówi dalej piosenkarka.
Eilish dalej zwraca uwagę na to, że jeżeli zakłada to, w czym jest jej wygodnie, nie jest nazywana kobiecą, a jeżeli zrzuci ubrania, to „jest dziwką”. „Chociaż nigdy nie widzieliście mojego ciała, to nadal je oceniacie i osądzacie mnie za nie, dlaczego?” – pyta. Wokalistka mówi, że „oceniamy ludzi, decydujemy kim są, ile są warci”. „Czy moja wartość opiera się tylko na twoim postrzeganiu? Lub twojej opinii o mnie? To nie jest moja odpowiedzialność” – kończy.
Czytaj też:
Chrissy Teigen poinformowała, że usuwa implanty piersi. „Mam już dość”