– Rita miała znacznie cięższe objawy, niż ja. Miała znacznie wyższą gorączkę. Straciła zmysł smaku i węchu. Przez prawie trzy tygodnie nie czerpała absolutnie żadnej przyjemności z jedzenia – mówił aktor. – Miała też takie mdłości, że musiała czołgać się po podłodze do łazienki – dodał. Hanks podkreślił, że jeżeli chodzi o jego objawy, głównie było to uczucie zmęczenia i bóle całego ciała.
63-letni aktor podkreślił, że odpowiedź służb medycznych Australii na ich objawy, była bardzo wczesna. – Nie chcieli, żebyśmy kogoś zarazili. Dlatego właśnie przebywaliśmy w izolacji – podał. Hanks opowiedział też, że próbował wykonywać jeszcze w szpitalu podstawowe ćwiczenia, jednak szybko został przywołany do porządku. – Nie pamiętam, czy to była lekarka czy pielęgniarka. W każdym razie przyszła do naszych odizolowanych pomieszczeń i zapytała, jak się czuję. Odpowiedziałem, że próbowałem wykonywać jakieś ćwiczenia i nie mogłem nawet dojść do połowy sesji. Spojrzała na mnie, jakby rozmawiała z najgłupszym człowiekiem świata. „Masz COVID-19” – podkreśliła – opowiadał aktor.
Zarówno Tom Hanks jak i Rita Wilson są już zdrowi i przebywają w swoim domu w Los Angeles.
Czytaj też:
Serial „Kierunek: Noc” zadebiutuje w maju na Netfliksie. Już sam zwiastun trzyma w napięciu