Górniak skomentowała zaproszenie Dody w ponad 10-minutowym filmiku wrzuconym na Instagram Stories. Na początku podkreśliła, że potrzeba jedności po tragedii jest „piękną emocją”, ale jej zdaniem „ta emocja została użyta jako platforma do naprawienia PR-u przez Dorotę”. Tłumacząc dalej swoją odmowę, Górniak zapewniała, że jej decyzja nie wynika z nienawiści do kogokolwiek.
Okazuje się, że powód był zgoła inny. – Nie przemówiło do mnie to, że ktoś w ubikacji, w ręczniku po kąpieli nagrywa taki filmik, w momencie, kiedy mamy żałobę narodową w Polsce – tłumaczyła. – Myślę, że gdyby Dorota miała więcej wyczucia, więcej wrażliwości na tę sytuację, to trafiłaby do mnie – stwierdziła, zaznaczając przy tym, że Doda jest osobą, która „obraziła najwięcej ludzi w show-biznesie” i „znana jest od wielu lat z nieżyczliwości”. Górniak twierdzi, że konkurentka bardziej dotarłaby do niej, gdyby przemówiła „z pokorą, ubrana w normalną koszulę”. Jej zdaniem Rabczewska powinna też odczekać do momentu pogrzebu.
Górniak: Nie poczekała do pochówku
– To, że nie poczekała do pochówku. To, że mój udział w tym potencjalnym koncercie stał się ważniejszym tematem niż pogrzeb w dyskusjach publicznych, jest smutne, powiem szczerze. Bo mój udział lub jego brak niczego nie zmieni. Zaproszenie mnie nie jest równoznaczne z tym, że ktoś chce przeprosić. Bo nie brzmiało to w taki sposób. Myślę, że ten brak taktu i nagrywanie się w tym ręczniku, w łazience, to nie przemawia do mnie... Ja mam inny stopień wrażliwości – przekonywała Górniak.
Doda odniosła się do jej słów na Instagram Stories. – Dobrze się widzi tylko sercem. Nie szata zdobi drugiego człowieka. Człowiek pokorny może być nagi – napisała.
Koncert w lutym
Koncert „Artyści przeciw nienawiści” odbędzie się 27 lutego w Łodzi w Atlas Arenie. W Atlas Arenie wystąpią m.in. Doda, Margaret, Grzegorz Hyży, Michał Szpak, Julia Wieniawa, Bajm i Quebonafide.
Czytaj też:
„Artyści przeciw nienawiści”. Znamy czas i miejsce koncertu!