Kilka lat temu Monika Jarosińska była gwiazdą z pierwszych stron gazet. Wiedziała, jak wzbudzić emocje i sensacje. Można ją było podziwiać zarówno w „Samym życiu” i „Plebanii”, jak i na ściankach. Często bywała na branżowych imprezach. Kilka lat temu postanowiła jednak łączyć karierę w Polsce z życiem na Malcie. Tam prowadzi własny biznes. Jak się zmieniła?
Co dziś robi i jak zmieniła się Monika Jarosińska?
W 2012 roku po dwóch latach narzeczeństwa Monika Jarosińska wyszła za mąż za swojego ukochanego Roberta Korzeniewskiego, który był muzykiem klubowym i występował pod pseudonimem DJ Root. Od tamtej chwili para jest nierozłączna i postanowiła ułożyć sobie życie na Malcie.
To właśnie tam mieszka na co dzień i prowadzi swój biznes – klub fitness. Okazuje się, że sprowadziła specjalistyczny sprzęt aż z Polski. – Artysta zawsze powinien mieć jakąś alternatywę. Nie potrafię siedzieć z założonymi rękami, a ponieważ zauważyłam, że wiele Maltanek ma problemy z otyłością, postanowiłam odświeżyć biznes, który kiedyś prowadziłam w Polsce. Sprowadziłam na wyspę maszyny i zaczęłam swoją misję. Nie tylko odchudzam za pomocą maszyn, ale też służę radą w sprawach odżywiania. Bardzo mnie zaskoczyło, że ludzie na Malcie nie mają takiej świadomości żywieniowej jak my – wyznała Jarosińska w rozmowie z „Super Expressem”.
Co jednak ciekawe, Monika Jarosińska zniknęła ze ścianek, ale nie porzuciła aktorstwa całkowicie. Wciąż jest aktywna zawodowo – w 2015 roku można było ją zobaczyć w „Królu życia”, a w 2019 grała w „Dziewczynach ze Lwowa”.
Monika Jarosińska przeszła też sporą metamorfozę. Dziś może pochwalić się długimi blond włosami, pełnymi ustami i... nowymi powiekami. Nie ukrywa, że jest fanką zabiegów z zakresu medycyny estetycznej.
Kochani, zrobiłam to! Plastykę powiek górnych. Teraz mogę cieszyć się otwartym okiem, normalnym polem widzenia i znowu pięknym spojrzeniem! Każdemu, kto zmaga się z takim problemem jak ja się męczyłam, polecam ten zabieg. (...) Ale wracając do tematu samej operacji – zrobiłam to, ponieważ miałam odwagę. Miałam odwagę zawalczyć o siebie, o wygląd i samopoczucie, a także zrobiłam to z powodów medycznych – opadająca powieka utrudniała mi czytanie. Jestem bardzo zadowolona z tej decyzji i z samej operacji. Efekt – sami widzicie! Dlatego nie przejmuję się tymi, którym to przeszkadza, zrobiłam to dla siebie i zrobiłabym to jeszcze raz. I Wy też, drogie koleżanki, przyjaciółki, znajome i nieznajome – nigdy nie przejmujcie się opiniami innych! Takie rzeczy są dla Was, nie dla hejterów, nie dla opinii publicznej. Walczcie o siebie i dla siebie – napisała Monika Jarosińska na Instagramie.
Zobaczcie w galerii, jak się zmieniła.
Czytaj też:
Grażyna Wolszczak publikuje zdjęcie w bikini i żartuje z samej siebie. „Żaba błotna”
Jak zmieniła się Monika Jarosińska?