Od Francji przez polski smalec do opakowań zero waste. 20 lat marki Nobilia
Artykuł sponsorowany

Od Francji przez polski smalec do opakowań zero waste. 20 lat marki Nobilia

Od Francji przez polski smalec do opakowań zero waste.  20 lat marki Nobilia
Od Francji przez polski smalec do opakowań zero waste. 20 lat marki Nobilia
Pierwszy raz spotkaliśmy się z takimi prezentami na zagranicznych targach w połowie lat 90. Były w klimacie francuskim z wytrawnymi winami i terynami. Doskonale je pamiętam, bo taka była też pierwsza odsłona naszej Nobilii. Jak sektor ekskluzywnych koszy prezentowych zmieniał się na przestrzeni lat? Z jakimi wyzwaniami mierzyły się pierwsze polskie firmy? Na pytania odpowiada Anna Garmada, właścicielka marki Nobilia, świętującej w tym roku jubileusz 20-lecia.

Eleganckie, dostosowane do różnych okazji, przygotowane z poczuciem dobrego smaku, a jednocześnie wyróżniające się niewymuszoną klasą. Rzecz o koszach prezentowych, lecz nie tych uniwersalnych, spotykanych w supermarketach przy ladach z ciastem na wagę. Ekskluzywne zestawy Nobilia, dostępne wyłącznie w sprzedaży online, zawierają wysokiej jakości specjały importowane w limitowanych seriach. Jak rodził się ten biznes u schyłku minionego stulecia? I jaką lekcję dają nam dziś twórcy Nobilii?

Od Francji przez polski smalec do opakowań zero waste.  20 lat marki Nobilia

Niezapomniane początki budowania brandu premium

Dzisiejsze realia prowadzenia biznesu znacząco różnią się od tego, czemu czoła stawiali przedsiębiorcy kilka dekad temu. Branding, pozyskiwanie produktów czy choćby poszukiwanie inspiracji było wówczas znacznie trudniejsze. Rzeczywistość Polski przełomu wieków dawała jednak duże nadzieje, a niektóre aspekty z początków powstawania nowych marek podnoszą dziś kąciki ust niejednej osoby, która w tamtym czasie rozpoczynała przygodę ze światem biznesu. Oglądanie naszej oferty sprzed dwudziestu lat to trochę jak… oglądanie swoich starych zdjęć, kiedy zastanawiamy się, kto zmuszał nas do takich fryzur – wspomina z uśmiechem Anna Garmada, właścicielka marki Nobilia, która w tym roku świętuje swój jubileusz.

Od czego zaczynali twórcy Nobilii? Pierwsze kosze prezentowe Nobilii, inspirowane francuskim stylem, były w kolorystyce granatu, złota i ecru. Z czasem marka śmielej czerpała także z polskiej kultury. Dlatego pojawiły się kosze z surowej wikliny, wypełnione wódką Siwuchą, smalcem i ogórkami. Folklor w pełnej krasie! – dodaje Anna Garmada. Jak się później okazało, właśnie te rodzime smaki znalazły uznanie wśród polskiej klienteli.

Anna Garmada, właścicielka marki Nobilia

Kluczowym dla rozwoju sektora prezentowego okazał się rok 2004. Jak wyjaśniają twórcy Nobilii, przystąpienie Polski do Unii Europejskiej pozwoliło nabrać wiatru w żagle – dosłownie i w przenośni. Od tej pory zaczęto importować produkty z różnych zakątków starego kontynentu, w tym z Grecji, Włoch, Francji, Hiszpanii czy Belgii. Zestawami Nobilii mogła w końcu cieszyć się cała Europa. Był to także moment, gdy zaczęliśmy projektować nasze unikalne opakowania i realizować je na całym świecie. Wtedy dopiero zaczęliśmy budować naszą markę na jasno określonej strategii, która przyświeca nam do dziś: dbać o unikalność składników importowanych z całego świata oraz oferować autorskie opakowania zero waste – komentuje Anna Garmada.Twórcom marki zależało na tym, by po opróżnieniu paczek kosze służyły jak najdłużej, ale z uwagi na ich walory estetyczne i jakościowe były chętnie wykorzystywane ponownie. Z tego względu produkty pakowane są w eleganckie pudełka, ozdobne puszki czy dekoracyjne kufry, które doskonale sprawdzają się do przechowywania drobiazgów.

Idea, zmiany i przyszłość zestawów prezentowych

Za Nobilią od początku stoi niezmienna idea: prezent musi dawać radość osobie obdarowanej, być czymś wyjątkowym, wyszukanym, produktem, którego nie spotka się na sklepowej półce. Zestaw ma rozpieszczać i sprawiać, by wyróżniając się na tle innych, łatwo zapadał w pamięć. Jak dodaje Anna Garmada: wierność tej idei pozwoliła nam osiągnąć duży sukces na skalę międzynarodową, a dzięki utrzymywaniu wysokiego standardu od 20 lat jesteśmy obecni na rynku i stale się rozwijamy.

20 lat pozwoliło ugruntować pozycję lidera rynku prezentów korporacyjnych, choć twórcy marki stawiają na coraz bardziej istotny dla nich obszar sprzedaży B2C. Co więcej, Nobilia z każdym rokiem powiększa starannie wyselekcjonowane grono partnerów, z którymi tworzy swoje zestawy. Dziś jesteśmy dumni ze współpracy z wieloma prestiżowymi markami. Wśród nich m.in.: Kondrat Wina Wybrane, Mielżyński, Maxim’s de Paris, Baczewski, Ćmielów, kawa Pluton, Moët Hennessy czy Pernod Ricard. Na pytanie, jaka będzie Nobilia za 20 lat, Pani Anna odpowiada, że z pewnością marka nie przestanie zaskakiwać. Praca nad poszerzeniem oferty Nobilii to wielka przyjemność i mamy wystarczająco pomysłów na kolejne 20 lat – dodaje.

Dziś kosze prezentowe Nobilia trafiają nie tylko do pracowników dużych korporacji, lecz także do pojedynczych osób przy różnego rodzaju okazjach, takich jak urodziny, śluby czy rocznice. Indywidualne zestawy można zamówić w sklepie internetowym, a zbiorcze zamówienia dla firm należy składać indywidualnie w minimalnej liczbie 20 sztuk. Oferta koszy jest stale aktualizowana, a twórcy marki dbają, by ich propozycje odpowiadały zmieniającym się oczekiwaniom kupujących. Patrząc na zestawy proponowane przez markę, jedno jest pewne – elegancja jest zdecydowanie ponadczasowa i zmieniająca się moda nie ma wpływu na atrakcyjność koszy prezentowych.

Czytaj też:
ShEO Awards 2022. „Wprost” uhonorował kobiety. Kto otrzymał statuetkę?

Źródło: Nobilia