Paramount i SEGA zrozumiały wiadomość - słynny jeż Sonic w wersji z najnowszego trailera filmu jest nie do zaakceptowania. „Dziękujemy za wsparcie. I za krytykę. Przesłanie jest głośne i wyraźne... nie jesteście zadowoleni z projektu i chcecie zmian. To się wydarzy” - pisał w piątek 3 maja na Twitterze reżyser Jeff Fowler. Ogłoszona przez niego decyzja to efekt zmasowanej fali drwin i obelg, spływającej od momentu opublikowania (30 kwietnia) najnowszego zwiastuna filmu „Sonic the Hedgehog”.
Chyba każdy, kto miał okazję zagrać w grę z popularnym niebieskim jeżem w roli głównej, zgodzi się z tą decyzją. Filmowy Sonic był po prostu obrzydliwy i nijak nie przypominał sympatycznego bohatera gier konsolowych. Choć fani zwracali uwagę na dobrą rolę Jima Carreya, to jednak postać drugoplanowa nie może udźwignąć na swoich barkach całego filmu. Nie wspominając już o grożącej produkcji klapie finansowej. Nie zabrakło też porównań do filmu „Detektyw Pikachu”, który teraz w oczach fanów zyskał chyba jeszcze bardziej.
twitterCzytaj też:
„Detektyw Pikachu” z kolejnym trailerem. Jakie pokemony pokazali nam twórcy?
Sonic i Pikachu na memach