TVP atakuje Beatę Kozidrak po jej koncercie. „Wyraźnie podobały się jej wulgarne hasła”
Beata Kozidrak mimo ostatniego skandalu związanego z prowadzeniem samochodu pod wpływem alkoholu, wciąż jest cenioną i uwielbianą artystką. Na jej koncertach pojawiają się tłumy, choć bilety do tanich nie należą. Ostatni koncert w jednym z warszawskich klubów odbił się szerokim echem. Telewizja Polska nie pozostawiła tego wydarzenia bez komentarza.
TVP atakuje Beatę Kozidrak po jej koncercie
Ostatni koncert Beaty Kozidrak wywołał duże emocje za sprawą publiczności, która pomiędzy kolejnymi utworami głośno krzyczała „j***ć PiS”. Beata Kozidrak nie przyłączyła się do publiczności, ale jej reakcja również była wymowna. Gdy publiczność krzyczała, Beata Kozidrak kilka razy machała zaciśniętą dłonią w rytm skandowania. – Niech żyje stolica – powiedziała zadowolona do mikrofonu. Jej reakcję można zobaczyć na jednym z nagrań na TikToku. Na innym nagraniu z kolei można zobaczyć, jak Beata Kozidrak ze śmiechem komentuje zachowanie fanów, mówiąc: „To był fajne, aż nóżka chodziła”.
To wydarzenie wywołało natychmiastową reakcję TVO Info. Na stronie pojawił się artykuł, w którym ostro zaatakowano artystkę i potępiono zachowanie gwiazdy wobec „wulgarnego, hejterskiego hasła”. „(...) Artystka nie pozostała obojętna, okazywała wyraźną satysfakcję” – można przeczytać we wstępie artykułu. Dalej czytamy: „- Patrzcie, cholera, nawet nie przewidywałam – pochwaliła wulgarnych fanów, po czym stwierdziła, że „jakaś afera jest, ktoś kogoś podsłuchuje. Odpowiedzą była kolejna salwa wulgaryzmów. Wówczas Beata Kozidrak zapytała słuchaczy, czy „chcą tak żyć”, a gdy ci odpowiedzieli, że nie dodała: „to wiecie, co musicie zrobić”. Chodziło o udział w wyborach” – można przeczytać na stronie TVP Info.
Jak informuje serwis Pudelek, w artykule na TVP Info pominięto jednak pierwszą część wypowiedzi gwiazdy, która brzmiała: – Patrzcie, cholera, nawet nie przewidywałam, że teraz znowu jest tekst aktualny. Ściany mają uszy. (...) Ale nas rozbawiło, że ściany mają uszy. No mają, mają – mówiła gwiazda, odnosząc się do swojego utworu, a nie do okrzyków fanów.