Beata Pawlikowska w ciągu swojego życia odwiedziła różne zakątki Ziemi. Podróżniczka opisała je już w licznych książkach oraz wywiadach, jednak opowieści o jej doświadczeniach cały czas budzą skrajne emocje. Tym razem 59-latka wspomniała o szamanach porozumiewających się z innymi światami. Przyznała, że sama ma kontakt z duchami.
Beata Pawlikowska o duchowości
Do swojego podcastu Żurnalista zaprosił ostatnio Beatę Pawlikowską. W trakcie rozmowy podróżniczka nie bała się mówić o swoich doświadczeniach i przekonaniach, wspominając również o granicach percepcji rzeczywistości. 59-latka stwierdziła, że obok naszej zwykłej, dotykalnej rzeczywistości, istnieją inne wymiary – zarówno z przeszłości, jak i przyszłości – oraz równoległe rzeczywistości teraźniejsze. Dodała, że w każdej chwili jesteśmy w stanie przechodzić między tymi wymiarami.
— Oprócz tej rzeczywistości, którą widzimy i która jest dotykalna, istnieją też inne wymiary rzeczywistości, zarówno z przeszłości, jak i przyszłości, jak i równoległych rzeczywistości teraźniejszych. W każdej chwili możemy przechodzić między tymi wymiarami! Więc tak, spotykałam się z wieloma różnymi osobami i istotami, rozmawiałam z nimi, potrafię z nimi nawiązywać kontakt w każdej chwili — powiedziała Beata Pawlikowska u Żurnalisty.
W kontynuacji wywiadu podróżniczka wyjaśniła, że możliwość rozmowy z innymi istotami nie jest ograniczona do duchów. — Możliwe jest rozmawianie z każdą istotą, którą spotykasz, np. ze zwierzętami albo z roślinami. Nie jest to dziwne. (...) Pewnie wszyscy słyszeli, że szamani w dżungli amazońskiej i inni szamani na świecie porozumiewają się ze światami, które są niedostępne innym ludziom i potrafią rozmawiać zarówno z roślinami, jak i zwierzętami. Można rozmawiać, jeżeli jesteś w miejscu, w której znajdują się ślady cywilizacji. Tam, w budowlach, które wznieśli, pozostała ich energia, pozostały ich słowa, rozmowy, myśli i emocje, i można się z tym wszystkim połączyć — tłumaczyła Beata Pawlikowska.
Po tym, jak ten fragment wywiadu pojawił się na Instagramie, internauci zaczęli w komentarzach zażarcie ze sobą dyskutować. Część z nich zgodziła się z Pawlikowską, twierdząc, że zrozumienie takich zjawisk przychodzi z duchową dojrzałością, z kolei inni stwierdzili, że uważają je za abstrakcję.
Czytaj też:
Beata Pawlikowska jednak nie przeprasza za słowa o depresji. Wydała oświadczenieCzytaj też:
Beata Pawlikowska kupiła działkę w... dżungli. „Mogę tam zawiesić hamak”Czytaj też:
Beata Pawlikowska o aborcji: Uważałam, że mam do niej nieograniczone prawo i był to symbol mojej wolności