Afera wokół filmu Holland. Ochojska pyta reżyserkę, czy Wąsik widział go przed premierą

Afera wokół filmu Holland. Ochojska pyta reżyserkę, czy Wąsik widział go przed premierą

Janina Ochojska
Janina Ochojska Źródło:PAP / Tomasz Waszczuk
Rośnie napięcie wokół nowego filmu Agnieszki Holland o polsko-białoruskiej granicy. Janina Ochojska nie kryje zaskoczenia komentarzem Macieja Wąsika w tej sprawie. Europosłanka chce wiedzieć, czy reżyserka pokazywała go już wiceszefowi MSWiA.

Agnieszka Holland pracuje nad nowym filmem. „Zielona granica” opowie o losach migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Choć o jego szczegółach wiadomo niewiele, to ma się w nim znaleźć historia migrantów z Syrii oraz Afganistanu, polskiego Strażnika Granicznego oraz mieszkańców Podlasia. Nie jest też znana premiera.

Nowy film Agnieszki Holland budzi kontrowersje. Głos zabrał Maciej Wąsik

Mimo to, sekretarz stanu w MSWiA nazwał film „pięknym”, co wywołało zdziwienie u Janiny Ochojskiej. „Ochroniarze pilnują, żeby nikt nie zniszył ogrodzenia, które jest scenografią do pięknego filmu o takich, którzy takie ogrodzenie bez skrupułów niszczyli. Taki paradoks” – napisał Maciej Wąsik.

Na te słowa zareagowała europosłanka KO. „Hm, ciekawe. Czy pan Maciej Wąsik widział już ten film? Agnieszko, czyżbyś już pokazała panu ministrowi Twój film? Mówi, że film jest piękny. Nie spodziewałabym się, że MSWiA tak się spodobało” – napisała.

Film od samego początku budzi kontrowersje, bo przy realizacji zdjęć konieczna byłą budowa zasieków z koncertiny, czyli żyletkowego drutu kolczastego. Internauci zwracali uwagę, że teren nie był w żaden sposób zabezpieczony. „Gazeta Wyborcza” porozmawiała z jednym z mieszkańców okolicy, gdzie trwają nagrania.

Żaryn o filmie Holland: nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją

Do sprawy filmu odniósł się także Stanisław Żaryn, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnik rządu ds. Bezpieczeństwa Przestrzeni Informacyjnej RP. „Coraz głośniej o filmie, który ma teoretycznie pokazywać to co działo się na granicy Polski z Białorusią w 2021 roku. Zdjęcia ponoć trwają” – zwrócił uwagę.

Jak dodał, „warto skorzystać z tych nagrań, które już są”. „Nie ma co wymyślać obrazków, które będą manipulacją. Polska do dziś jest obiektem ataków” – przekonywał.

Czytaj też:
Szef rosyjskiego wywiadu poszedł z tym do Łukaszenki: Polska czeka na odpowiedni moment
Czytaj też:
Cudzoziemiec na granicy potrzebował pomocy. „Przebywali z nim Polacy”