Anna Wendzikowska wraca do mediów społecznościowych. Wytrzymała 10 dni
Anna Wendzikowska, której słowa o niskich mężczyzna wywołała burzę, postanowiła zrobić sobie przerwę od mediów społecznościowych, jednak bardzo krótką. Chodzi o wypowiedź, która padła w jednym z odcinków „Dzień Dobry TVN”. Wówczas Anna Wendzikowska śmiało i odważnie wypowiedziała się na temat niskich mężczyzn. Pretekstem do tej oceny był Tom Cruise, który mierzy 170 cm. Dziennikarka znana z poruszania tematyki filmowej oraz częstych wywiadów z aktorami i twórcami, nawiązała do gwiazdora z okazji premiery „Top Gun: Maverick”. Anna Wendzikowska wyznała, że nie jest fanką Toma Cruise'a i że w ocenie gwiazdor jest „dziwny”.
Burza po słowach Anny Wendzikowskiej o niskich mężczyznach
Na antenie stwierdziła, że niewysocy mężczyźni nie są atrakcyjni. – Nigdy nie uważałam, że jest szczególnie przystojny – podkreśliła. Wypowiedź wywołała medialną burzę. Do sprawy odniósł się m.in. Artur Barciś, który nie należy do wysokich. „No i wyszło na to, że ze swoim 167 cm wzrostem nie jestem przystojny! Załamałem się” – napisał Barciś na Facebooku, dołączając do tego swoje zdjęcie.
Wypowiedź dziennikarki nie przypadła do gustu większości osób, w tym także Agnieszce Woźniak-Starak, która prowadziła wspomniany odcinek porannego programu. Potem Wendzikowska próbowała bronić się w jednym z wywiadów. Zdradziła też, że dostała wiadomości z życzeniami śmierci.
Anna Wendzikowska wraca do mediów społecznościowych
8 czerwca dziennikarka przekazała fanom, że robi sobie przerwę od mediów społecznościowych. Opublikowała post, w którym przekazała internautom wiadomość o chwilowym zniknięciu. „Przyszła taka chwila, że muszę się na jakiś czas pożegnać. Przyzwyczaiłam Was do regularnych relacji, a nie będzie mnie tutaj w trakcie, kiedy będę próbowała odnaleźć spokój i harmonię” – czytamy. Wendzikowska zdradziła też, co miało wpływ na decyzję. „Ostatni czas był dla mnie trudny, zarówno zawodowo jak i prywatnie, starałam się być silna, bo zawsze byłam silna, ale tym razem coś we mnie pękło” – dodała. Na koniec poprosiła, żeby internauci trzymali za nią kciuki, bo „ma dla kogo żyć”.
Przerwa jednak nie trwała zbyt długo. Zaledwie 10 dni później Anna Wendzikowska pochwaliła się zdjęciami z Jordanii. Na jej profilu możemy zobaczyć obszerną relację z wakacji.