Kilka tygodni po śmierci Elżbiety II w mediach zaczęły pojawiać się spekulacje, jakoby książę Harry i Meghan Markle planowali dokonanie zmian w wyczekiwanym serialu dokumentalnym na temat ich życia. Książę i księżna Sussex od ponad roku pracują nad filmem w ramach wielomilionowej umowy z Netfliksem. Wprowadzanie korekt w produkcji mogłoby znacznie opóźnić premierę serialu.
Książę Harry i Meghan są spanikowani? Zamieszanie wokół premiery serialu
Jak nieoficjalnie informuje Page Six, z upływem kolejnych dni zagęszcza się atmosfera między księciem Harrym i Meghan Markle a Netfliksem. Tarcia mają występować także na linii: młodszy syn króla Karola III wraz z żoną kontra „własny zespół produkcyjny”. Z niepotwierdzonych oficjalnie informacji wynika, że para chce wyciąć niektóre fragmenty z serialu. Informatorzy Page Six przekazali, że osoby związane z Netfliksem stoją na stanowisku, aby zachować dotychczasową treść. Właśnie te rozbieżne zdania mają być przyczyną sporu.
– Harry i Meghan zastanawiają się nad własnym projektem – przekazało anonimowe źródło powiązane z platformą streamingową. – Są spanikowani i próbują tonować język. Ale to ich historia, z ich własnych ust – przekazał inny informator z branży. Z wcześniejszych ustaleń rozmówców portalu Page Six wynikało, że para chciała złagodzić przekaz dotyczący króla Karola III, królowej małżonki Camilli, księcia Williama, a także jego żony Kate. – Toczy się wiele rozmów. Słyszałem, że Harry i Meghan chcą, aby premiera serialu została wstrzymana – dodał inny informator.
Czytaj też:
Książę Harry poszedł w ślady Edwarda VIII. „Nigdy nie widziałem kogoś o tak smutnych oczach”