O śmierci Sandry Milo, ikony włoskiego kina, poinformowały jej dzieci w poniedziałek 29 stycznia. „Dzisiaj o 8:25 rano zmarła nasza mama. Odeszła od nas spokojnie, zasypiając w swoim łóżku, zgodnie z jej wyraźną prośbą, otoczona naszą miłością ze swoimi ukochanymi psami Jimem i Lady u boku” – czytamy.
Sandra Milo urodziła się w Tunisie 11 marca 1933 roku jako Salvatrice Elena Greco. Zadebiutowała w 1955 roku u boku Aleberto Sordiego w „Kawalerze”. W 1959 roku zagrała swoją pierwszą główną rolę w „Generał della Rovere” Roberto Rosselliniego. Do czasu „odkrycia” przez Federico Felliego występowała głównie gościnnie w komediach i melodramatach. Chociaż po ślubie zrezygnowała z kariery aktorskiej, reżyser przekonał ją, by pojawiła się w jego filmach „Osiem i pół” (1963) i „Giulietta i duchy” (1965). Role przyniosły jej nagrodę Srebrnej Taśmy dla najlepszej włoskiej aktorki drugoplanowej.
Dwie ostatnie role aktorka zagrała w 2023 roku, w „Najpiękniejszym stuleciu mojego życia” i serialu „Fading Gigolo”.
Sandra Milo poślubiła Morisa Ergasa, z którym miała córkę Deborah. Po rozwodzie z Milo wyszła za mąż za Ottavio De Lollis, z którym miała dwójkę dzieci – Ciro i Azzurrę.
Czytaj też:
Urodziny Roberto Benigniego. Aktora, który potrafi rozśmieszyć i wzruszyć każdego widzaCzytaj też:
Reżyser-skandalista. Jego filmu nie znajdziesz w kinie. „Ma łatkę sadomasochistycznego porno”